Setki wyspowiadanych w czasie Nocy

Fakty i opinie - prze

|

GN 14/2010

publikacja 07.05.2010 16:01

Szczecin. Setki osób przyszły do spowiedzi w dwie Noce Konfesjonałów: z Wielkiego Czwartku na Piątek i z Wielkiego Piątku na Sobotę. Księża spowiadali aż do szóstej rano w trzech szczecińskich kościołach. W sześciu kolejnych spowiedź trwała do północy.

Setki wyspowiadanych w czasie Nocy Noc Konfesjonałów okazała się udaną inicjatywą fot. PAP/Jerzy Undro

W sześciu kolejnych spowiedź trwała do północy. – Ustaliliśmy, że dyżurować będzie zawsze po dwóch księży. Okazało się, że w pierwszą noc w katedrze musieliśmy zwiększyć obsadę konfesjonałów do pięciu księży! A i tak kolejka rozładowała się dopiero przed drugą w nocy – mówi ks. Sławomir Zyga, rzecznik szczecińskiej kurii.

– W piątek spowiadało w katedrze aż ośmiu księży, a też kolejkę rozładowali dopiero o 1.30 w nocy. Później, gdzieś do godziny 4.00, spowiedź w dwóch konfesjonałach odbywała się na bieżąco, a nawet między 4.00 a 6.00 były osoby do spowiedzi – relacjonuje ks. Zyga. On sam brał udział w spowiadaniu na os. Słonecznym.

Pomysł Nocy Konfesjonałów w Szczecinie wyszedł od młodych księży. Kapłani, którzy zarwali noce, żeby spowiadać, mówią, że wiele z tych spowiedzi było bardzo głębokich. – Reakcja ludzi przerosła nasze oczekiwania.

To też kolejny dowód, że dobowy rytm dnia przesuwa się w kierunku godzin późniejszych. Dzisiaj ludzie o wiele dłużej są w pracy. Duszpasterstwo trzeba więc dostosowywać do rytmu ich życia, wyjść z ofertą do człowieka wtedy, kiedy on wreszcie z tej pracy wróci – mówi ks. Sławomir Zyga.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.