Okna ratują życie

Fakty i opinie - szb

|

GN 11/2010

publikacja 20.03.2010 21:13

Warszawa. Już 28 dzieci uratowano w Polsce dzięki oknom życia. 10 marca do okna przy ul. Hożej w Warszawie trafił kolejny noworodek.

Oknem życia przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Płocku opiekują się siostry Klawera i Angelika. Oknem życia przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Płocku opiekują się siostry Klawera i Angelika.
Roman Koszowski

Pierwsze okno życia powstało trzy lata temu w Krakowie i od tego czasu, jak grzyby po deszczu, wyrastają następne. Obecnie jest ich w Polsce prawie 40 – najnowsze właśnie powstało w Łodzi, w domu sióstr urszulanek. Najczęściej prowadzą okna instytucje katolickie, zwłaszcza zgromadzenia zakonne. Działaniom tym patronują diecezjalne Caritas.

Matka znajdująca się w trudnej sytuacji może zostawić noworodka w oknie życia anonimowo. Wszystkie maleństwa są dokładnie badane, a następnie przekazywane do ośrodków adopcyjnych. Nowi rodzice sami wybierają imię adoptowanemu dziecku i nadają mu swoje nazwisko.

Najwięcej dzieci pozostawiono, jak dotąd, w Krakowie – 11 i Warszawie – 8. Dwoje noworodków znaleziono w Ełku i po jednym w Katowicach, Rzeszowie, Piotrkowie Trybunalskim, Kielcach, Gliwicach, Kaliszu i Tarnowie. Oczywiście to rozwiązanie należy traktować jako ostateczność, jednak liczba tych przypadków pokazuje, że inicjatywa jest bardzo potrzebna.

– Okno życia jest alternatywą dla porzucenia noworodka na śmietniku, pozostawienia go bez koniecznej dla przeżycia opieki – mówi ks. Zbigniew Sobolewski, sekretarz generalny Caritas Polskiej. Dzięki istnieniu okien o takich przypadkach słyszymy dziś o wiele rzadziej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.