Monopol - bezcenne

Tomasz Rożek

|

GN 45/2009

publikacja 05.11.2009 14:19

Gospodarka. Zakończyły się negocjacje pomiędzy Polską a Rosją w sprawie dostaw rosyjskiego gazu. Sukcesem jest to, że udało się je sfinalizować przed zimą.

Monopol - bezcenne Kiedyś znaczna część gazu płynęła do Polski przez Ukrainę. Dziś stacja przesyłowa w Hermanowicach na Podkarpaciu jest nieczynna fot. PAP/Dariusz Delmanowicz

Polskie magazyny świecą pustkami. Warunki, na jakich gaz do Polski będzie przesyłany, trudno jednak nazwać atrakcyjnymi. Polsce brakuje gazu, odkąd przestał on do nas płynąć z terenu Ukrainy. Polsce zależało, by „uzupełniający” kontrakt z Rosją był krótkoterminowy, by obowiązywał tylko do czasu wybudowania w Świnoujściu gazoportu na skroplony gaz z Kataru. Ten, według planów, ma zacząć działać od 2011 roku, dostarczając początkowo 2,5 mld m³ gazu rocznie, a docelowo nawet 7,5 mld m³.

Nowy kontrakt z Rosją będzie jednak obowiązywał przez kolejne 28 lat! To oczywiście sytuacja bardzo korzystna dla Rosji. Zgodziliśmy się też na zakup większej ilości gazu, niż wynosi nasze dzisiejsze zapotrzebowanie. Polska zużywa około 15 mld m³ gazu rocznie, z czego około 5 mld m³ sama wydobywa. Od Rosji mamy kupić 11 mld m³. Tym samym wygląda na to, że przez kolejnych kilka lat paliwa z Kataru po prostu nie potrzebujemy. Sytuacja z czasem będzie się jednak zmieniała. Rozwój ekonomiczny i przechodzenie na bardziej ekologiczne źródła energii spowodują, że gazu z czasem będziemy zużywali coraz więcej. Dopiero wtedy, gdy znowu zacznie go brakować, sens zyska budowa gazoportu.

Wiele emocji wzbudzała też sprawa firmy EuroPolGaz, która zarządza dostawami gazu z Rosji do Polski oraz jest właścicielem sieci przesyłowej. Dotychczas firma była tworzona przez rosyjski Gazprom, polskie PGNiG oraz firmę Bartimpex Aleksandra Gudzowatego. Udziały Bartimpexu mają zostać wykupione, a EuroPol-Gaz ma być pod kontrolą Gazpromu i PGNiG. Prasa donosi, że to pierwszy krok do przejęcia przez Rosjan kontroli nad siecią przesyłową. Rosjanie różnymi sposobami przejmują kontrolę nad ropociągami i gazociągami także w innych krajach. Czy tak będzie także w Polsce? Tej informacji nie udało się nam potwierdzić, ale jeżeli okaże się, że w czasie negocjacji polski rząd oddał kontrolę nad gazociągiem stronie rosyjskiej, byłby to skandal, który mógłby poważnie nadszarpnąć mocną pozycją rządu i premiera Donalda Tuska.

Gazu mamy więcej i na dłużej. Otwarta pozostaje kwestia ceny oraz szczegółów funkcjonowania EuroPol-Gazu. Te sprawy będą najpewniej omawiane podczas kolejnych rozmów w połowie listopada. Co z gazoportem? Gaz z Kataru jest droższy niż rosyjski. Ale nie cena jest tutaj najważniejsza, tylko dywersyfikacja dostaw. Jeżeli porozumienie Polska–Rosja oznacza, że paliwa mamy w bród do 2037 roku, o dywersyfikacji gazu na najbliższe 28 lat możemy zapomnieć. Rosjanie zrobili dobry interes. Po raz kolejny uzależnili nas od siebie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.