Dziennikarze na podsłuchu

Andrzej Grajewski

|

GN 43/2009

publikacja 25.10.2009 20:22

Służby i media. Funkcjonariusze ABW podsłuchiwali Bogdana Rymanowskiego z TVN24 i Cezarego Gmyza z „Rzeczpospolitej”.

Dziennikarze na podsłuchu Bogdan Rymanowski - jeden z dziennikarzy podsłuchiwanych przez ABW fot. PAP/Stach Leszczyński

Rozmowy nagrano w ramach inwigilacji dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego, oskarżonego o płatną protekcję przy weryfikacji żołnierzy WSI i sprzedaż aneksu do raportu. On wszystkiemu zaprzeczał i twierdził, że to zemsta służb za jego publikacje na ich temat. 29 lipca 2008 r. wydano nakaz aresztowania Sumlińskiego. Poinformował wtedy znajomych, że zamierza popełnić samobójstwo.

Wówczas skontaktowali się z nim Gmyz i Rymanowski, aby odwieść go od samobójczych zamiarów. ABW nagrała ich rozmowy dotyczące spraw prywatnych, m.in. prowadzone z telefonu Sumlińskiego. Zgodnie z prawem, stenogramy rozmów niezwiązanych z dochodzeniem powinny zostać zniszczone. Tak się nie stało.

Co więcej, stenogramy zostały użyte w procesie, jaki zastępca szefa ABW ppłk Jacek Mąka wytoczył dziennikarzom „Rzeczpospolitej” za tekst, w którym sugerowano, że zatrzymanie Sumlińskiego było zemstą ppłk. Mąki. Sumliński w wyniku dziennikarskiego śledztwa doszedł do wniosku, że wiceszef ABW nielegalnie uzyskał służbowe mieszkanie. W trakcie procesu pełnomocnik ppłk. Mąki poprosił o odtajnienie stenogramów podsłuchów. Okazało się, że zawierają one również zapisy rozmów z Gmyzem i Rymanowskim. Materiał objęty tajemnicą państwową został odtajniony i udostępniony sądom cywilnym na użytek prywatnego śledztwa jednego z szefów ABW.

Żaden inny obywatel nie mógłby liczyć na taką procedurę. Jest oczywiste, że gdy zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa przez dziennikarza, służby specjalne mogą za zgodą sądu zastosować wobec niego techniki operacyjne, także podsłuch. Jednak, gdy przy okazji zdobędą materiały nie dotyczące sprawy, powinny nakazać ich zniszczenie.

W tym przypadku nie tylko że materiałów nie zniszczono, ale prokuratura zgodziła się na ich użycie w prywatnym procesie. Nie ma żadnego uzasadnienia dla takich praktyk, a rozciągliwa interpretacja przepisów o środkach operacyjnych może zostać wykorzystana przeciwko wolnym mediom. Jeśli dziennikarz nie będzie mógł zagwarantować ochrony tajemnicy swym informatorom, opinia publiczna będzie skutecznie zakneblowana. A to stanowi zagrożenie dla demokracji.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.