(…) Rozwiązanie aktualnych problemów ludzkości nie może być jedynie techniczne, ale musi liczyć się z wszystkimi potrzebami osoby, obdarzonej duszą i ciałem. „Absolutyzm techniczny”, którego przejawem są niektóre praktyki przeciwne życiu, mógłby bowiem nakreślić ponury scenariusz przyszłości ludzkości.

Uczynki nierespektujące godności osoby, nawet kiedy wydają się uzasadnione „wyborem miłości”, są owocem „materialistycznego i mechanistycznego pojmowania życia ludzkiego”, sprowadzającego miłość do roli „pustej skorupy, którą można wypełnić według własnego uznania” i która może mieć negatywne następstwa dla integralnego rozwoju człowieka.

Kościół patrzy w przyszłość z nadzieją i przypomina chrześcijanom, że „głoszenie Chrystusa jest pierwszym i zasadniczym czynnikiem rozwoju”.

Anioł Pański, Rzym, 12.07.2009.