Warszawa. W systemie archiwalnym IPN rusza elektroniczna baza danych o zasobach organów bezpieczeństwa PRL.
Nowa baza w IPN ułatwi pracę naukowcom i badaczom fot. PAP/JACEK BEDNARCZYK
Dzięki niej badacze będą mieli pełniejszą wiedzę na temat osób, które były w operacyjnym zainteresowaniu bezpieki. Nowa baza nie będzie zawierała kompletu informacji zgromadzonych w kartotekach MSW z lat 1945–1990.
Nie ma w niej jeszcze danych wywiadu PRL. W bazie znajdować się mają nazwiska osób w różnej formie współpracujących z bezpieką i rozpracowywanych. Każdy, kto będzie z tej bazy korzystał, będzie mógł osobiście stwierdzić, jakie akta odpowiadają jego tematowi badawczemu.
Wcześniej podobne kwerendy robili archiwiści IPN, gdyż tylko oni mieli dostęp do katalogów i inwentarzy archiwalnych. Obecnie dostęp do tych zbiorów mają mieć jedynie pracownicy IPN oraz naukowcy i dziennikarze, którzy zgłosili wnioski naukowe. Osoby w przeszłości rozpracowywane i represjonowane przez SB będą nadal musiały korzystać z pośrednictwa pracowników IPN, którzy przygotują im kopie dokumentów ich dotyczących.
Wbrew sensacyjnym doniesieniom mediów, przygotowanie elektronicznego katalogu przez archiwistów IPN nie jest przełomem w dotychczasowych procedurach lustracyjnych. Umożliwi tylko szybsze i bezpośrednie dotarcie do danych osobowych oraz sygnatur interesujących materiałów. Podobne rozwiązanie funkcjonuje przy udostępnianiu materiałów w Federalnym Urzędzie ds. akt Stasi.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.