Stańczak był pracownikiem krakowskiej firmy Geofizyka. Był na kontrakcie w Pakistanie, gdy został porwany przez talibskich terrorystów. Ci, za uwolnienie Polaka, domagali się zwolnienia z pakistańskich więzień swoich towarzyszy. Gdy rząd w Islamabadzie po raz kolejny odrzucił te żądania, Stańczaka zamordowano.

Kilkanaście dni temu w lokalnych mediach pojawiła się informacja, że talibowie są skłonni oddać ciało zamordowanego. Od chwili egzekucji zabiegał o to polski rząd. Najpierw ciało Piotra Stańczaka przetransportowano do Instytutu Nauk Medycznych w Islamabadzie. Tam w identyfikacji uczestniczyli przedstawiciele pakistańskiego rządu, polskiej ambasady i firmy Geofizyka.

To ci ostatni zidentyfikowali zwłoki. Dodatkowo pobrano próbki DNA. Następnie – w trumnie – ciało Polaka zostało przewiezione do bazy wojskowej. Tam zostanie przekazane przedstawicielom polskiej ambasady. Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie trumna będzie przetransportowana do Polski.

Pakistańskie media pisały, że ciało Polaka zostało bardzo dobrze zakonserwowane „środkami chemicznymi”. Śledztwo w sprawie zamordowania Piotra Stańczaka prowadzi Prokuratura Krajowa. Nie wiadomo, czy za ciało wypłacono okup.