Więcej miłosierdzia

ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 12/2009

publikacja 23.03.2009 09:56

Rzym. Przewodniczący Papieskiej Akademii Życia abp Rino Fisichella skrytykował na łamach „L'Osservatore Romano” brazylijskiego abp. Jose Cardoso Sobrinho, który ogłosił, że osoby odpowiedzialne za aborcję 9-letniej dziewczynki obłożone zostały ekskomuniką.

Stwierdził, że cierpi na tym wiarygodność nauczania Kościoła, „które wielu wydaje się nieczułe, niezrozumiane i niemiłosierne”. Przypomnijmy, że okoliczności były dramatyczne. Ciąża była wynikiem gwałtu dokonanego przez ojczyma dziewczynki, który molestował ją seksualnie. Lekarze orzekli, że bliźniacza ciąża zagraża życiu 9-latki.

Dlatego zdecydowali się na aborcję. Bp Cardoso powiedział w wywiadzie, że ekskomunika spada nie na dziewczynkę, ale na jej matkę i odpowiedzialnych lekarzy. Zdaniem abp. Fisichelli, ten przypadek był „jednym z najdelikatniejszych casusów moralnych”. „Potraktowanie go pochopnie nie oddaje sprawiedliwości ani jej kruchej osobie, ani tym, którzy zamieszani są w tę sprawę” – podkreślił. Pośpiech w nagłaśnianiu ekskomuniki był niepotrzebny.

Prawo kanoniczne przewiduje za aborcję karę ekskomuniki latae sententiae (automatycznie z mocy prawa). Uwolnienie od niej następuje zazwyczaj w sakramencie pokuty. Celem przepisu jest obrona życia najbardziej bezbronnych i zwrócenie uwagi na moralne zło aborcji. Nikt jednak takiej kary nie powinien deklarować publicznie, tym bardziej w tak delikatnej kwestii.

Kościół ma obowiązek piętnować zło aborcji, ale nie może mu zabraknąć współczucia i wrażliwości wobec skomplikowanych ludzkich dramatów i wyborów. Odważna wypowiedź abp. Fisichelli na łamach oficjalnego watykańskiego pisma ma swoją rangę. Ten głos przywraca zachwianą równowagę między sprawiedliwością i miłosierdziem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.