Strach pomysleć

Komentarz - Marcin Jakimowicz

|

GN 12/2009

Zestresowany Kowalski po wielu prośbach żony zdobywa się na męską rozmowę z synem. – Słuchaj, chciałbym porozmawiać z tobą na tematy seksualne – duka spocony. – No dobra, tato, a co chcesz wiedzieć? – pyta chłopak.

Marcin Jakimowicz Marcin Jakimowicz

Czy podobny scenariusz zaobserwujemy w angielskich rodzinach? Wiele razy byłem świadkiem sytuacji, gdy księża starali się wytłumaczyć maluchom grzech nieczystości. I choć stawali na głowie, a ich przykłady trafiały w dziesiątkę, dzieci kompletnie nie wiedziały, o co im chodzi. Bo – jak zauważył jeden z brytyjskich biskupów – „te sprawy nie są dla nich interesujące”.

Co kryje się za niewinnym zdaniem doktora Saundersa z Brytyjskiego Stowarzyszenia Medycznego: „Pięcioletnie dzieci powinny mieć lekcje „bezpiecznego seksu”? Strach pomyśleć…

Już teraz niemieckie przedszkolaki na lekcjach wychowania seksualnego słuchają: „W zeszłym roku mama i tata rozwiedli się. Teraz tata mieszka z kimś innym. Tata i Frank mieszkają razem, jedzą razem, śpią razem, razem się golą i czasem kłócą, ale zawsze potem się godzą. Frank też mnie lubi, czyta mi książki, robi pyszne bułeczki z marmoladą, uspokaja, kiedy śnią mi się koszmary. Tata i Frank to homoseksualiści. Mama mi objaśniła, że to tylko inna forma miłości, a miłość to najpiękniejszy sposób na bycie szczęśliwym”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.