Tygrysy się cofają

Fakty i opinie - prze

|

GN 02/2009

publikacja 14.01.2009 11:48

Sri Lanka. Armia rządowa zdobyła miasto Kilinoczi, stolicę rebeliantów z organizacji Tamilskie Tygrysy. Wojna domowa na Sri Lance trwa od ćwierć wieku.

Tygrysy się cofają Żołnierze armii rządowej w Kilinoczi fot. AGENCJA GAZETA/PHOTO/ERANGA JAYAWARDENA

Choć pochłonęła już ponad 70 tysięcy ofiar, jest w dużej mierze zapomniana przez świat. Toczą ją zbuntowani Tamilowie (około 10 procent ludności) z armią rządową, złożoną głównie z Syngalezów (ok. 80 procent ludności).

Tamilskie Tygrysy zdobyły Kilinoczi przed dziesięciu laty. Wokół miasta rebelianci stworzyli zalążek niezależnego państwa Ilam. Powołali własną policję, sądy, urząd podatkowy. Mieli nawet własne lekkie samoloty bojowe. Ilamu nie uznało jednak żadne państwo świata.

Tamilskie Tygrysy są na świecie uznawane za organizację terrorystyczną. Wiele wskazuje na to, że czerpią zyski między innymi z przemytu narkotyków.

Zwycięstwo armii rządowej może być przełomem w tej wojnie. Co nie znaczy, że na nieszczęsnej wyspie szybko zapanuje pokój. Tamilskie Tygrysy już zapowiadają, że w razie utraty kolejnych terytoriów wycofają się do dżungli i wrócą do wojny partyzanckiej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.