Bóg jest dla mnie osobą.
Ingrid Betancourt fot. east news/ALFRED/SIPA
Wiem, że rozmawiam z Nim i że On odpowiada. Ludzie, zamiast o cudach, wolą mówić o zbiegach okoliczności.
A ja myślę, że cuda zdarzają się każdemu przez cały czas. W niewoli starałam się zachować swą godność, znajdując pociechę m.in. w medytacji i modlitwie.
Kolumbijka, polityk, uwolniona tydzień temu z rąk partyzantów, na konferencji w Paryżu 12 lipca 2008
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.