Głos laikatu

O. Leon Knabit

|

GN 29/2008

W instytucji, która szanuje siebie i klientów, wszyscy pracownicy, czy chłód, czy upał, ubrani są czysto i elegancko.

Głos laikatu

Za biurkiem czy w okienku, w recepcji czy w portierni obowiązuje pewien styl, na przekór panującemu dość wszechwładnie luzactwu.

Kapłan reprezentuje instytucję nie byle jaką. A tu? Jestem oburzony, bo czuję się zlekceważony! – mówi do mnie człowiek świecki. Dlaczegoż? – pytam.

Bo w kancelarii przyjął mnie chłystek w krótkich spodenkach… w rozmemłanym dresie… w dżinsach i z papierosem. Jeśli coś takiego gdzieś się zdarza, to zdecydowane: NIE

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.