Odszkodowanie za urodzenie

Fakty i opinie - komentarz: Przemysław Kucharczak

|

GN 28/2008

publikacja 21.07.2008 16:37

Białystok. Ponad 100 tys. zł odszkodowania i 2 tys. zł comiesięcznej renty otrzymają państwo Wojnarowscy z Łomży za to, że nie mogli zabić swojej córki.

Odszkodowanie za urodzenie Barbara i Sławomir Wojnarowscy chwilę po ogłoszeniu wyroku fot. PAP/Artur Reszko

Taką kwotę zasądził 4 lipca białostocki sąd apelacyjny od szpitala, który odmówił im w 1999 roku przeprowadzenia badań prenatalnych. Lekarze odmówili, bo Wojnarowscy deklarowali, że jeśli ich nienarodzone dziecko okaże się chore, to zamierzają je zabić. Na genetyczną chorobę hipochondroplazję kości (odmiana karłowatości) cierpi też starszy syn małżeństwa z Łomży. Dzieci z hipochondroplazją rozwijają się prawidłowo pod względem umysłowym. Rosną jednak wolniej i mają wiele związanych z tym dolegliwości.

Młodsze dziecko, w którego uśmierceniu lekarze nie chcieli uczestniczyć, również urodziło się z tą cho-robą. Wojnarowscy rozpoczęli wtedy sądową walkę o odszkodowanie za odmówienie im badań prenatalnych. Początkowo żądali 1,7 mln zł. Białostocki sąd apelacyjny przyznał im odszkodowanie znacznie mniejsze. To orzeczenie jest już jednak prawomocne.

Jako szyld wykorzystują dziś małżeństwo Wojnarowskich fanatyczne zwolenniczki aborcji z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Niekoniecznie jednak zgodnie z ich intencjami telewizje pokazały kilka razy córkę państwa Wojnarowskich, uroczą dziewczynkę, która uniknęła śmierci dzięki postawie lekarzy z Łomży.

Wojnarowscy tłumaczą swoją walkę o pieniądze faktem, że muszą dziś ponosić koszty leczenia dwójki chorych dzieci. „Została nam przyznana renta i to dla nas liczy się najbardziej” – powiedział Stanisław Wojnarowski w telewizyjnym materiale, wyemitowanym 4 lipca w Wiadomościach TVP1.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.