Wybuch w „Boryni”

oprac. Jarosław Dudała

|

GN 24/2008

publikacja 20.06.2008 08:58

Górnictwo. Czterech górników zginęło w wybuchu metanu w kopalni „Borynia” w Jastrzębiu Zdroju. Piąty zmarł po kilku dniach w szpitalu. Najstarsza ofiara śmiertelna miała 50, a najmłodsza 22 lata. Osiemnastu dalszych poszkodowanych przebywa w szpitalach, m.in. w siemianowickim Centrum Leczenia Oparzeń.

Wybuch w „Boryni” W poniedziałek 9 czerwca abp Damian Zimoń odprawił pogrzeb Krzysztofa Antończyka, jednego z górników, którzy zginęli w katastrofie fot. Henryk Przondziono

Do wybuchu doszło około 900 metrów pod ziemią podczas prac remontowo-konserwacyjnych w miejscu, gdzie nie była prowadzona eksploatacja.

Obecnie badają je specjaliści z Wyższego Urzędu Górniczego oraz Głównego Instytutu Górnictwa. Prokuratura sprawdza, czy do katastrofy doszło wskutek czyichś zaniedbań.

Rannych górników odwiedził metropolita Górnego Śląska abp Damian Zimoń. Zapowiedział on, że Caritas wesprze poszkodowane rodziny. Za ofiary katastrofy i ich bliskich modlił się Ojciec Święty Benedykt XVI podczas niedzielnej modlitwy „Anioł Pański”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.