W co się ubrać

o. Leon Knabit, benedyktyn z Tyńca

|

GN 17/2008

Jedni myślą, jak się ubrać w tym sezonie, a inne, jak się rozebrać, żeby to się jeszcze nazywało ubraniem.

W co się ubrać

Jest strój plażowy i jest strój narciarski - odpowiadał Wujek Karol na pytanie, jak się ubrać na wycieczkę studencką w latach 50. Za występowanie w strojach plażowych czy plażopodobnych poza miejscami, gdzie jest to zrozumiałe, można i dzisiaj zapłacić mandat.

Normalny człowiek ma prawo nie być skrępowany ekshibicjonistyczną modą czy zachowaniem półnagich panów i prawie nagich pań. Jeśli obnaża się kogoś wbrew jego woli, to naraża się go na śmieszność i poniżenie. Jednocześnie za publiczne obnażanie się bierze się duże pieniądze i znajduje uznanie u określonej publiczności. Dziwny jest ten świat…

Robi się coraz cieplej. Jedni myślą, jakby się ubrać w tym sezonie, a inne, jakby się tu rozebrać, żeby to się jeszcze nazywało ubraniem.

W szanującym się urzędzie i instytucji obowiązuje strój elegancki i godny. A w kościele? Niedoubranym wiernym, a nawet i księdzu, gdyby w kancelarii przyjmował w krótkich spodenkach i rozchełstanej koszuli, mówię: Nie!!!

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.