Abp Szewczuk: rosyjska propaganda przypomina działanie złego ducha

Łukasz Sośniak SJ

|

VATICANNEWS.VA

publikacja 01.07.2022 19:20

W nocy rosyjskie rakiety spadły na obiekty cywilne w Odessie. Rosjanie ostrzelali budynek mieszkalny i ośrodek wypoczynkowy nad Morzem Czarnym. W wyniku ataku zginęło co najmniej 18 osób, w tym troje dzieci, a 40 zostało rannych. „Patrząc w zapłakane oczy matek i ojców, w sercu rodzi się krzyk modlitwy o ratunek i pytanie: dlaczego dzieje się to szaleństwo?” – mówi w swoim codziennym przesłaniu abp Światosław Szewczuk.

Abp Szewczuk: rosyjska propaganda przypomina działanie złego ducha Abp Szewczuk. Roman Koszowski /Foto Gość

Zwierzchnik ukraińskich grekokatolików zaznacza, że nawet najstraszniejsze zło, takie jak to, które obecnie dzieje się na Ukrainie, rozpoczyna się niewinnie, od złych myśli. Dlatego należy zdawać sobie sprawę z duchowego wymiaru tej wojny. Hierarcha przywołał myśl Jana Damasceńskiego, który nauczał, że zło do serca człowieka wkrada się poprzez dyskusję ze złymi myślami.

Sytuacja na Ukrainie: Relacjonujemy na bieżąco

Zły proponuje nam grzech pod postacią dobra

„Mistrzowie duchowości i ojcowie Kościoła mówią, że kuszenie złego ducha rozpoczyna się od niewinnej sugestii. Proponuje on nam zło, ale pod postacią dobra. Taka sugestia może pojawić się w różny sposób: jako obraz, fantazja, czy zwykła myśl. Chodzi o to, aby przykuć naszą uwagę i w efekcie zaangażować wolę. Bywa, że zło jest proponowane w bardzo stylowym opakowaniu, np. jakiejś wyrafinowanej duchowości. Co w takim razie mamy robić, aby się nie dać podejść? Dobrym pomysłem jest prześledzenie tego, w jaki sposób Jezus reaguje na propozycje Złego podczas kuszenia na pustyni, jak od razu je odrzuca. Uczy nas, że jeśli wejdziemy w dyskusje ze złem, to zacznie ono przenikać do naszych serc – powiedział abp Szewczuk. – Tak samo działa rosyjska propaganda, która infekuje serca i umysły ludzi na całym świecie. Zwróćcie uwagę jak bardzo zmanipulowane jest rosyjskie społeczeństwo, w jaki sposób werbowani są młodzi chłopcy, by zabijali niewinnych ludzi na Ukrainie. Usprawiedliwia się tę agresję używając nawet motywów religijnych, nie wspominając już o bardziej prozaicznych: mówi się im, że coś zarobią, poprawią byt rodziny… Niech moc modlitwy i Słowa Bożego będzie naszą siłą. Przeciwstawiajmy się grzechowi od razu. Boże, pomóż nam swoją siłą pokonać diabła i jego pokusy.“

Przeczytaj też: "Starzy ludzie jedzą spleśniały chleb i mieszkają w ruinach". Dramat mieszkańców Mariupola