Portret idola

GN 26/2022

publikacja 30.06.2022 00:00

Pierwsza część „Elvisa” jest najbardziej interesująca. Doskonale oddaje atmosferę Południa USA w latach 50. i 60. XX wieku.

W roli tytułowej wystąpił znakomity Austin Butler. W roli tytułowej wystąpił znakomity Austin Butler.
materiały prasowe

Film Baza Luhrmanna rozpoczyna się w 1997 roku, kiedy ciężko chory pułkownik Parker (tytuł honorowy, bo nie służył w wojsku) wraca we wspomnieniach do czasów, gdy jako menedżer Elvisa Presleya stał się na wiele lat człowiekiem, który kierował jego karierą artystyczną. Parker to postać enigmatyczna, a jego opowieść to właściwie próba obrony przed pomówieniami, że ikonę amerykańskiej popkultury XX w. traktował przede wszystkim jako źródło dochodu, co w konsekwencji doprowadziło do przedwczesnej śmierci idola.

Życie Elvisa śledzimy od czasów jego młodości, kiedy zafascynowany muzyką czarnych mieszkańców południowych stanów USA, czyli soulem i rhythm and bluesem, rozpoczyna występy w lokalnych klubach. Radiowe nagranie jednej z piosenek sprawia, że zyskuje popularność, a Parker, doceniając jego talent, zaczyna się nim interesować. Zostaje jego jedynym pełnomocnikiem, zapewniając muzykowi coraz bardziej lukratywne kontrakty.

Pierwsza część filmu jest najbardziej interesująca, bo doskonale oddaje atmosferę Południa Stanów Zjednoczonych w latach 50. i 60. XX wieku. Był to czas narodzin i ekspansji kultury popularnej, której Presely był głównym reprezentantem, a także okres nabrzmiewających konfliktów rasowych i burzliwych społecznych zawirowań. Piosenki i pełne ekspresji występy Presleya często budziły sprzeciw i oskarżenia o niemoralność i promowanie kultury afroamerykańskiej. Młodzież miała jednak swoje zdanie na ten temat, a piosenkarz stawał się coraz bardziej popularny.

Niestety im fabuła biegnie dalej, tym jest gorzej. W pewnych momentach film staje się nużący. Ratuje go ścieżka muzyczna i znakomite kreacje aktorskie Austina Butlera w roli tytułowej i Toma Hanksa jako pułkownika Parkera. Hanks stworzył postać mroczną, ale nadał jej ludzkie cechy, nie popadając w czarno-biały komiksowy schemat. Natomiast wizerunek Presleya jest powierzchowny, nie dowiemy się zbyt wiele o nim jako o człowieku, o tym, co czuł i kim był naprawdę.

Edward Kabiesz

Elvis, reż. Baz Luhrmann, wyk.: Austin Butler, Tom Hanks, Olivia DeJonge, Dacre Montgomery, USA 2022

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.