Świadek epoki

Bogdan Gancarz

|

GN 51/2005

publikacja 19.12.2005 14:28

„Obyś żył w ciekawych czasach!” – powiada chińskie przekleństwo. Biografią zmarłego29 listopada w Londynie prof. Józefa Garlińskiego – żołnierza, historyka, pisarza, działacza niepo-dległościowego, można by obdzielićpięciu zwykłych ludzi.

Prof. Garliński Prof. Garliński
znacząco przyczynił się do utworzenia Polskiego Ośrodka społeczno--kulturalnegow Londynie. Dziś to centrum życia angielskiej Polonii.

Urodził się 14 października 1913 r. w Kijowie w polskiej rodzinie szlacheckiej, jako poddany cara Wszechrosji Mikołaja II. Jako dziecko był świadkiem wydarzeń rewolucyjnych na Ukrainie, wojny polsko-bolszewickiej, wygnania kresowych Polaków. Emigrantem stał się właściwie w wieku ośmiu lat, gdy wraz z rodziną uciekał przez granicę z opanowanej przez bolszewików ziemi rodzinnej do Polski. Był kolejno uczniem gimnazjum pijarów w Krakowie, słynnego jezuickiego zakładu w Chyrowie, gimnazjum w Zakopanem oraz Korpusów Kadetów w Rawiczu i Kaliszu (gdzie uzyskał maturę). Lata 1934/1935 spędził w Szkole Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu. Potem rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim.

Żołnierz i emigrant
W 1939 r. zmobilizowany jako ppor. rezerwy 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego, dowodził plutonem, a potem szwadronem w dywizjonie II rzutu swej jednostki macierzystej, wchodzącym w skład Warszawskiego Pułku Ułanów pułkownika Józefa Trepto. Ranny pod Suchowolą, został wzięty do niewoli, lecz z powodów zdrowotnych udało mu się z niej wydostać. Po powrocie do Warszawy włączył się od razu do działalności konspiracyjnej. Działał najpierw w tajemniczej po dziś dzień organizacji wywiadowczej „Muszkieterowie”, potem – od grudnia 1941 r. – w kontrwywiadzie Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej (Armii Krajowej). Zorganizował i kierował Wywiadem Więziennym KG AK, potem był szefem Wydziału Bezpieczeństwa.

W kwietniu 1943 r. został aresztowany przez gestapo. Nierozpoznany na szczęście jako oficer kontrwywiadu AK, po śledztwie w więzieniu na Pawiaku trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz. Przebywał w kompanii karnej, w Bloku Śmierci. Potem przeniesiono go do obozu w Neuengamme, skąd 4 maja 1945 roku wyswobodzili go Amerykanie. Po przyjeździe do Anglii połączył się ze swą ukochaną żoną Irlandką Eileen Short, z którą brał ślub w bombardowanej Warszawie 3 września1939 r., i która okres wojny przesłużyła w Armii Krajowej.

Garliński jako człowiek czynu od razu włączył się w główny nurt życia emigracyjnego. Współorganizował Koło Żołnierzy AK, na którego czele stał w latach 1956–1965, działał w Stowarzyszeniu Polskich Kombatantów. Jednym z jego najważniejszych osiągnięć społecznych było współtworzenie Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego w Londynie, którego wielki budynek jest obecnie centrum życia polskiego w tym mieście. Był również wieloletnim Prezesem Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie oraz profesorem Uniwersytetu Polskiego na Obczyźnie.
Pisarz i historyk

Początkowo działalność pisarska Garlińskiego ograniczała się do publicystyki na łamach czasopism. Spośród około 20 książek jako pierwsze powstały: „Dramat i opatrzność”, „Matki i żony”. Stopniowo coraz bardziej wciągała go tematyka historyczna. Powstawały kolejno: „Między Londynem i Warszawą”, „Politycy i żołnierze”, „Oświęcim walczący”, „Ostatnia broń Hitlera”, „Enigma”, „Szwajcarski korytarz”, „Polska w Drugiej Wojnie Światowej”, „Niezapomniane lata”. Bardzo ciekawe świadectwo świadka burzliwej epoki zawarł w swych dwutomowych wspomnieniach „Świat mojej pamięci”.

O dobre imię Polski
Przekładane na angielski książki Garlińskiego odegrały ogromną rolę w zmianie postrzegania roli Polski w okresie II wojny światowej. Szczególnie ważny był tu „Oświęcim walczący”, polska wersja pracy doktorskiej Garlińskiego na Uniwersytecie Londyńskim, gdzie przedstawił kluczową rolę rotmistrza Witolda Pileckiego w organizacji obozowego ruchu oporu. Zasługą autora było również pokazanie, że więźniami Auschwitz były różne nacje.

„W świecie istnieje przekonanie, iż obóz oświęcimski był przeznaczony wyłącznie dla Żydów. W Nowym Jorku, kiedy zobaczono numer obozowy na moim ramieniu, uznano mnie za Żyda. Gdy powiedziałem, że byłem Polakiem więzionym w Auschwitz – nie dawano mi wiary” – stwierdził w jednym z wywiadów prasowych.

Dzięki setkom polsko- i anglojęzycznych wykładów na całym świecie, udziałowi w licznych międzynarodowych konferencjach historycznych, filmom, audycjom radiowym, listom do prasy anglojęzycznej, udawało mu się skutecznie bronić dobrego imienia Polski. Jak powiada wieloletni przyjaciel Garlińskiego prof. Władysław Bartoszewski: „Skoro my tego nie zrobimy, to nikt inny w tym nas nie zastąpi”.

Józef Garliński po 1990 r. wielokrotnie przyjeżdżał do Polski. Gdy 1991 r. rozmawiałem z nim w Krakowie, powiedział: „Wszystko, co robiłem w tej burzliwej epoce, było służbą dla Polski”. Swe bogate archiwum przekazał do zbiorów Ossolineum.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.