Czarna legenda

Leszek Śliwa

|

GN 49/2005

publikacja 29.11.2005 21:38

Stworzyli sieć szkół w całej Europie – oskarżono ich o szerzenie ciemnoty. Nieśli Słowo Boże w najodleglejsze zakątki świata – oskarżono ich o wyniszczenie Indian. Byli świetnie wykształceni, aktywni, skuteczni – oskarżono ich o organizowanie spisków.

Czarna legenda W Ameryce jezuici zrobili wiele dobrego dla Indian. Mówiący o tym film „Misja” był dla wielu ludzi zaskoczeniem. Courtesy Everett Collection

Jezuitom niemal od samego początku towarzyszyła trudna do zrozumienia niechęć. Mimo że jezuita Piotr Skarga stał się dla Polaków symbolem zatroskania o losy kraju, już w siedemnastowiecznej Polsce ukazywały się paszkwile sugerujące, że członkowie zakonu są… szpiegami króla hiszpańskiego! To, że nienawidzili ich innowiercy, można zrozumieć, ale trudno pojąć nagonkę, jaką przeciwko nim rozpętano w państwach katolickich w II połowie XVIII stulecia. Towarzystwo Jezusowe zostało najpierw wygnane z Portugalii, Francji i Hiszpanii, a potem zlikwidowane przez papieża. Niechętne opinie o jezuitach wciąż powtarzano, a zakon, w którego szeregach działało łącznie ponad dwustu świętych i błogosławionych, wciąż oskarżany bywa o rzekomo popełniane w przeszłości nadużycia, a nawet zbrodnie.

Mit pierwszy: ciemni i skostniali
Jeszcze dziś w niektórych szkołach uczniowie mogą usłyszeć, że jezuici „podcięli skrzydła” renesansowej oświacie. Otwartość i nowoczesność szkół renesansowych, zwłaszcza prowadzonych przez protestantów, przeciwstawia się rzekomemu skostnieniu kolegiów jezuickich. Tymczasem w rzeczywistości właśnie jezuici stworzyli sieć szkół w krajach katolickich. Wcześniej istniały tam tylko szkoły parafialne, uczące zaledwie podstaw czytania, oraz kilka średnich szkół protestanckich. Kolegia jezuickie były natomiast szkołami średnimi, kształcącymi na skalę masową. W II połowie XVIII wieku w Polsce naukę w 66 kolegiach pobierało około 30 tysięcy osób rocznie. Wbrew obiegowym poglądom, jezuici uczyli nie tylko katolików. Drzwi kolegiów były otwarte dla protestantów. Wielu z nich na przełomie XVI i XVII wieku kształciło się u jezuitów z uwagi na wysoki poziom ich szkół.

W tym czasie jezuiccy profesorowie cieszyli się zasłużoną sławą i nawet autorzy złośliwych paszkwilów nie kwestionowali ich nauczycielskich kwalifikacji. W kolegiach można było na przykład poznać podstawy nauki Kopernika. Jeszcze częściej przeciwstawia się zacofane rzekomo szkolnictwo jezuickie nowym prądom w oświacie, które pojawiły się w XVIII wieku. Działalność Komisji Edukacji Narodowej przedstawiana jest niemal jako walka z jezuitami. Ponieważ szkolnictwo znajdowało się niemal wyłącznie w rękach jezuitów, właśnie ich dosięgała krytyka reformatorów. Zapomina się jednak, że tymi reformatorami byli często… sami jezuici. Unowocześnienia wprowadzano w kolegiach już pod koniec I połowy XVIII w. Kto dziś pamięta, że do tego zakonu należały najważniejsze postacie polskiego Oświecenia: Adam Naruszewicz, Franciszek Bohomolec, Grzegorz Piramowicz. Po likwidacji zakonu przez papieża w kolegiach przejętych przez Komisję Edukacji Narodowej niewiele się zmieniło. Wciąż pracowali w nich byli jezuici. Zresztą znaleźli się oni w kierownictwie samej Komisji. Dziś historycy zgodnie podkreślają, że jej działalność była kontynuacją zapoczątkowanych wcześniej reform.

Mit drugi: fanatyczni
W obiegowej opinii duchowieństwo katolickie, a zwłaszcza jezuitów obciąża się współodpowiedzialnością za wyniszczenie Indian. Wciąż pokutuje wizja fanatycznego kaznodziei nawracającego ogniem i mieczem zastraszonych tubylców. Tylko osoby interesujące się historią słyszały o tzw. redukcjach – prowadzonych przez jezuitów w Ameryce Południowej misjach, w których Indianie żyli bezpiecznie i dostatnio, mogli pielęgnować swą kulturę. Najprężniejsze redukcje istniały w Paragwaju. I właśnie tam dziś większość społeczeństwa to Indianie, a język guarani jest – obok hiszpańskiego – językiem urzędowym.

Mit trzeci: żądni władzy
Jezuici byli coraz potężniejsi. W połowie XVIII wieku mieli na całym świecie około 700 kolegiów, 170 seminariów, 270 misji, 1500 kościołów i ponad 24 tysiące zakonników. I wtedy przyszedł cios. Najpierw odebrano im paragwajskie redukcje. Potem zlikwidowano cały zakon. Wszędzie atak wyglądał podobnie, był policyjną prowokacją. W Portugalii sfingowano nieudany zamach na króla, w który rzekomo mieli być zamieszani jezuici. W Hiszpanii oskarżono ich o sprzyjanie rozruchom, we Francji o malwersacje finansowe.

Nawet niechętni jezuitom historycy nie mają wątpliwości, że te zarzuty były fałszywe. Prawdziwą przyczyną likwidacji zakonu była potęga jezuitów. W XVIII w. święcił tryumfy nowy typ państwa, absolutystyczna monarchia. W takim państwie nie było miejsca na nic, co byłoby niezależne od władcy. O tym, że jezuitów trzeba się pozbyć, przekonał monarchów… sukces redukcji paragwajskich. Sprawnie zarządzane misje stały się konkurencją dla państw kolonialnych na rynkach światowych.

Przyczyny czarnej legendy
Wiadomo więc, dlaczego monarchowie chcieli się pozbyć jezuitów. Nie tłumaczy to jednak łatwości, z jaką ówczesna opinia publiczna uwierzyła w oszczerstwa. Jezuici wywodzą się z Hiszpanii, która w XVI w. była światowym mocarstwem. W XVII w. jej potęga zaczęła się rozpadać. Hiszpania stała się obiektem ataków swych politycznych rywali, chętnych do zagarnięcia imperium. Ponieważ przeważały wśród nich państwa protestanckie, atak na katolicką Hiszpanię połączono z atakiem na Kościół. Inkwizycja i jezuici – jako kojarzone z Hiszpanią – stały się symbolem ciemnoty, nietolerancji, okrucieństwa.

Czemu jednak te podyktowane doraźnymi potrzebami politycznymi opinie okazały się trwałe? Prawdopodobnie dlatego, że w XVIII wieku, w okresie Oświecenia, zaczęło kształtować się to, co dziś nazywamy opinią publiczną. Formułowane wówczas poglądy docierały do szerokich kręgów społeczeństwa. Akurat kiedy powstawały nowoczesne narody, jezuici mieli wyjątkowo złe „notowania”.

Rok jubileuszowy
W 2006 r. przypada 450. rocznica śmierci założyciela Towarzystwa Jezusowego, św. Ignacego Loyoli, 500-lecie urodzin św. Franciszka Ksawerego i 500-lecie urodzin bł. Piotra Fabera. Uroczystości jubileuszowe zaczynają się 3 grudnia 2005 r. W skład komitetu honorowego obchodów wchodzą: kard. Andrzej Maria Deskur, kard. Józef Glemp, kard. Zenon Grocholewski, kard. Henryk Gulbinowicz, kard. Adam Kozłowiecki, kard. Franciszek Macharski, kard. Stanisław Nagy, abp nuncjusz Józef Kowalczyk, abp Stanisław Dziwisz, abp Marian Gołębiewski i generał zakonu, o. Peter Hans Kolvenbach.

Polscy jezuici świętują w tych dniach jeszcze jeden jubileusz: setną rocznicę otwarcia najstarszego w Polsce Domu Rekolekcyjnego w Czechowicach--Dziedzicach. Uroczystości rozpoczną się 8 grudnia o godz. 17 Mszą św. pod przewodnictwem bpa Tadeusza Rakoczego. Od 9 do 11 grudnia odbędzie się sesja „Duchowość św. Ignacego wobec wyzwań współczesnego Kościoła i świata”.

KALENDARIUM
1534 – Hiszpan Ignacio Loyola zakłada w Paryżu Towarzystwo Jezusowe.
1564 – kardynał Stanisław Hozjusz sprowadza jezuitów do Polski.
1759 – wydalenie jezuitów z Portugalii.
1764 – wydalenie jezuitów z Francji.
1767 – wydalenie jezuitów z Hiszpanii.
1773 – papież Klemens XIV likwiduje zakon jezuitów.
1814 – papież Pius VII przywraca zakon jezuitów.

Sławni polscy jezuici
* Piotr Skarga, właśc. Piotr Powęski (1536–1612), pisarz i kaznodzieja. Był rektorem Akademii Wileńskiej, potem nadwornym kaznodzieją Zygmunta III Wazy.
* Jakub Wujek (1541–1597), profesor i rektor licznych kolegiów jezuickich. Dokonał przekładu Pisma Świętego na język polski.
* Św. Stanisław Kostka (1550–1568), uczeń kolegium jezuickiego w Wiedniu, wbrew woli rodziny przyjęty do zakonu. Patron młodzieży polskiej.
* Św. Melchior Grodziecki (1582 lub 1584–1619), kaznodzieja. Zamordowany przez protestantów w Czechach.
* Św. Andrzej Bobola (1591–1657), kaznodzieja i misjonarz, rektor kolegium w Pińsku. Zamordowany przez Kozaków.
* Maciej Kazimierz Sarbiewski (1595–1640), poeta. Zdobył europejską sławę, nazywano go „Horacy chrześcijański”.
* Franciszek Bohomolec (1720–1784), komediopisarz, publicysta i poeta. Redaktor „Monitora” – czołowego czasopisma polskiego Oświecenia. Napisał m.in. znaną pieśń biesiadną „Kurdesz nad Kurdeszami”.
* Adam Naruszewicz (1733–1796), poeta i historyk, biskup. Zwolennik Konstytucji 3 Maja. Autor satyr, sielanek, tragedii oraz „Historii narodu polskiego”.
* Grzegorz Piramowicz (1735–1801), pedagog, działacz oświatowy. Sekretarz Komisji Edukacji Narodowej. Autor m.in. traktatu „Powinności nauczyciela...”, który kształtował nowy model nauczyciela szkoły ludowej.
* Bł. Jan Beyzym (1850–1912), misjonarz na Madagaskarze, opiekun misji dla trędowatych. Zmarł zarażony trądem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.