Ciemne chmury zebrały się nad szefem toruńskiej rozgłośni po ujawnieniu przez media fragmentów jego wykładów, w których pojawiły się obraźliwe sformułowania pod adresem Pani Prezydentowej oraz wątki antysemickie. Zaprotestowały środowiska żydowskie.

Antysemityzm to grzech
Przeciwko antysemityzmowi zaprotestowała także część katolickiej opinii publicznej w liście otwartym z 13 lipca br. „Ks. Tadeusz Rydzyk (…) ujawnił swą pogardę wobec bliźnich – zarówno braci i sióstr wyznających tę samą wiarę w Jezusa Chrystusa, jak też braci i sióstr Żydów.

Jako polscy katolicy, świeccy i duchowni, wyrażamy moralny protest wobec gorszących wypowiedzi dyrektora Radia Maryja, które określa siebie jako »katolicki głos w Twoim domu«. Boli nas, że pogardliwych i antysemickich wystąpień dopuszcza się reprezentant naszego Kościoła.

Taka postawa kapłana jest sprzeczna z Ewangelią miłości, którą głosił Jezus Chrystus. Zaprzecza również nauczaniu Jana Pawła II, który Żydów nazwał »starszymi braćmi w wierze«, a antysemityzm określił jako »ciężki grzech«” – piszą autorzy. Zaapelowali oni także do władz kościelnych, żeby „zrobiły wszystko, co w ich mocy, by w przyszłości publiczne wypowiedzi ks. Tadeusza Rydzyka nie podważały oficjalnego nauczania Kościoła na temat Żydów”.

Pod listem podpisało się wielu znanych katolickich intelektualistów, świeckich i duchownych, m.in. Władysław Bartoszewski, o. Tomasz Dostatni, Jan Grosfeld, Józefa Hennelowa, o. Wacław Hryniewicz, o. Jan Andrzej Kłoczowski, o. Paweł Kozacki, Józef Majewski, Tadeusz Mazowiecki, Zbigniew Nosowski, o. Jacek Prusak, Marcin Przeciszewski, Stefan Wilkanowicz.

Żeby skłócić
Następnego dnia zwolennicy o. Tadeusza Rydzyka wystosowali list otwarty, adresowany do generała redemptorystów o. Josepha Tobina. „Z burzeniem przyjęliśmy opublikowanie w mediach skierowanego do władz kościelnych listu grupy osób, nazywających siebie »katolikami« i »świeckimi intelektualistami« w sprawie Radia Maryja i Ojca Dyrektora Tadeusza Rydzyka” – czytamy w liście.

„Wielu spośród sygnatariuszy tego listu to liberałowie faktycznie obojętni wobec Kościoła. Niektórzy z nich nawet bardzo mocno zaszkodzili Kościołowi w najtrudniejszych czasach doby komunizmu. (…) Z oburzeniem reagujemy na ataki na Ojca Dyrektora Tadeusza Rydzyka oparte na manipulacjach technicznych i deformacjach tekstów Jego wykładów na WSKSiM. (…)

W ataku na Ojca Dyrektora Tadeusza Rydzyka widzimy usilne działania w celu podzielenia i skłócenia polskiego obozu chrześcijańsko-patriotycznego, w celu zapobieżenia integracji środowisk skupionych wokół tego Radia z politycznymi i społecznymi siłami wspierającymi obecne rządy w ich trudnych działaniach naprawczych. W ich jakże godnym uznania dążeniu do likwidacji gnębiących Polskę patologii i do zbudowania sprawiedliwej IV Rzeczypospolitej”.

Autorzy kończą swój list stwierdzeniem, że „przeważająca część ludności Polski to wierzący katolicy szanujący Radio Maryja z jego Ojcem Dyrektorem Tadeuszem Rydzykiem na czele”. Pod listem podpisali się świeccy i duchowni intelektualiści związani ze środowiskiem Radia Maryja, m.in. ks. Czesław Bartnik, Piotr Jaroszyński, Jerzy Robert Nowak, Adam Biela, Ryszard Bender.

Generał redemptorystów, o. Joseph Tobin, wie, że sprawa dyrektora Radia Maryja jest w Polsce głośna i nie ukrywa, że jej echo dotarło również do Rzymu. Zapowiedział, że podejmie szybką decyzję, która – jak zapewnił – rozwiąże problem raz na zawsze.