Warszawa. Roman Graczyk (na zdjęciu), były dziennikarz „Gazety Wyborczej”, musiał odejść z pracy, ponieważ redakcji nie spodobało się, że skrytykował sposób pisania w „Gazecie” o lustracji.
Agencja Gazeta/Wojciech Matusik
„Nie mogłem pogodzić się z narastającą manipulacją faktami. To już nie było dziennikarstwo, tylko regularna antylustracyjna propaganda” – twierdzi w wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Ozon”.
Graczyk uważa, że trzeba „jak najszerzej otworzyć archiwa”, mimo że kryją one bolesną prawdę o przeszłości. Swoich poglądów nie mógł wyrażać na łamach „Gazety”, dlatego odszedł z redakcji.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.