Moim zdaniem

Maciej Koper, twórca portalu internetowego „Przeznaczeni.pl – Strefy Ludzi z Wartościami”

|

GN 01/2007

publikacja 08.01.2007 08:57

Gdybym chciał szukać drugiej połowy przez Internet, na pewno nie korzystałbym z czatów czy ogólnodostępnych forów.

Moim zdaniem

Anonimowość w sieci jest niebezpieczna, nigdy nie wiadomo, z kim się rozmawia. Z pewnością skorzystałbym natomiast z „Przeznaczonych”. Tworząc portal, postawiliśmy poprzeczkę wysoko: jest on dla ludzi, którzy poważnie myślą o życiu, są wierzący, przyjmują naukę Kościoła katolickiego.

I wśród takich osób mógłbym szukać żony. Portal powstał dlatego, że – jak mówię z przymrużeniem oka – trudno jest podrywać w ławce kościelnej. Nie jest zbiorowiskiem sfrustrowanych „singli”, którzy nie mając alternatywy, szukają miłości w necie. Bo nie istnieje miłość przez internet. Dlatego namawiamy uczestników portalu, aby poznawali się jak najszybciej w „realu”. Nie można miesiącami wyobrażać sobie drugiej osoby, bo to może prowadzić do wypaczeń i nieprawdy. Osoby zalogowane w „Przeznaczonych.pl” spotykają się na koncertach, wspólnych wyjazdach. Co ciekawe – nie wszyscy od razu znajdują miłość, ale wszyscy… przyjaciół.

Chociaż i miłość znalazło już wielu. Przez 16 miesięcy działania mamy 12 małżeństw, 40 par zaręczonych i ok. 140 par zakochanych! W strefie zalogowało się 20 tys. osób, z czego pełnej aktywacji konta dokonało 5 tys. Wśród nich są ludzie od 18 do 70 lat (większość ok. 30). Czują się tu bezpiecznie, bo bardzo dbamy o to, żeby przypadkowe osoby do nas nie trafiały. Około 10 proc. ankiet odrzucamy już w przedbiegach. W chwili obecnej porządku w portalu pilnują też sami uczestnicy: gdy nawet „trollowi” uda się przemknąć przez sito „cenzury”, od razu mam kilka e-maili i telefonów, żeby intruza usunąć…

Opłata jest jednorazowa, według mnie niewielka. Te 99 zł (mamy też zniżki) podwyższa bezpieczeństwo użytkowników, zobowiązuje do traktowania portalu poważnie, a także pozwala na rozwój strefy. Dzięki tym funduszom możemy też wspierać instytucje charytatywne. Poza tym portal to nasza praca. Nikogo nie powinno dziwić, że za pracę – wykonywaną najlepiej, jak się potrafi – otrzymuje się zapłatę.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.