Bł. Stefan Sándor - niezwykły drukarz

MG

publikacja 08.06.2022 07:05

"Mamy tu do czynienia ze świadectwem młodego salezjanina koadiutora, drukarza, który posługiwał wśród chłopców, uczył ich katechizmu, ukochał Boga i księdza Bosko, a którego życie ma tym większą moc, ponieważ dla nas jest on wzorem życia."

Bł. Stefan Sándor - niezwykły drukarz Bł. Stefan Sándor Wikipedia

Stefan Sándor urodził się w Szolnok na Węgrzech, 26 listopada 1914 roku. Był najstarszym z trzech synów Stefana i Marii Fekete. Matka zajmowała się domem. a ojciec pracował na kolei. Jako dziecko był podziwiany przez kolegów. Był człowiekiem radosnym, zdyscyplinowanym i serdecznym. Codziennie służył do Mszy Świętej i przyjmował Komunię Świętą w kościele franciszkańskim. Podczas bierzmowania przyjął imię Piotr przyrzekając naśladować przykład św. Piotra. Stefan ukończył studia na miejscowym uniwersytecie zdobywając dyplom z metalurgii.

Czytając Biuletyn Salezjański natknął się na opis ks. Bosko. Przedstawił swojemu kierownikowi duchowemu pragnienie wstąpienia do Salezjanów. Po rozmowie z rodzicami, spotkał się jednak z ich sprzeciwem. Stefan zdołał ich przekonać, że to jest jego powołanie i tak w 1936 roku został przyjęty do Clarisseum, gdzie przez kolejne dwa lata odbywał aspirantat.

W liście aplikacyjnym napisał: „Czuję powołanie do Towarzystwa Salezjańskiego. Praca jest potrzebna wszędzie; bez pracy nie można osiągnąć wieczności. A ja lubię pracować..."

W drukarni „Don Bosco” odbył kurs drukarski. Rozpoczął nowicjat, który niestety musiał przerwać ze względu na obowiązek służby wojskowej. W 1939 roku ponownie rozpoczął nowicjat.

Był prawdopodobnie najstarszym z nowicjuszy.

„Choć był o 9 czy 10 lat starszy niż my, dzielił w przykładny sposób z nami swoje życie. Zupełnie nie czuliśmy różnicy wieku […] Jego zdolności wychowawcze stały się szybko oczywiste, nawet dla nas — nowicjuszy, szczególnie w trakcie zajęć społecznych. Swoim zaangażowaniem wprowadzał do zajęć entuzjazm, dzięki któremu nawet najtrudniejsze zadania mogliśmy wykonywać z łatwością” — wspominali po latach współbracia.

8 września 1940 roku złożył pierwszą Profesję Zakonną. Został skierowany do Clarisseum, gdzie uczył przedmiotów zawodowych. W roku 1942 został powołany na front. Zdobył srebrny medal za okazane męstwo. W okowach wojskowych pracował  jako telegrafista i udało mu się stworzyć niewielką grupę żołnierzy, którzy zafascynowani jego przykładem zgodzili się z nim modlić. W jego listach widać wyraźną troskę o jego życie duchowe, szczególnie, że był narażony na tak trudne warunki i sytuacje zwłaszcza, gdy był na froncie rosyjskim. Trafił do niewoli amerykańskiej, ale w 1944 roku powrócił do wspólnoty salezjańskiej.

Pod koniec II Wojny Światowej zajął się ubogą młodzieżą, którą gromadził wokół siebie. Uczył ich zawodu. 24 lipca 1946 roku złożył śluby wieczyste i został bratem zakonnym, którego w rodzinie salezjańskiej nazywa się koadiutorem. Dwa lata później zdobył tytuł mistrza drukarstwa. 

Trudne czasy nadeszły w 1948 roku, gdy rozpoczął się kolejny etap walki z Kościołem. Stefan musiał się ukrywać. Prowadził jednak, na ile było to możliwe, potajemną działalność wychowawczo-formacyjną. Udało mu się pod przybranym nazwiskiem znaleźć pracę w drukarni w Budapeszcie, ale już w lipcu 1952 służba bezpieczeństwa aresztowała go wprost w jego zakładzie pracy i odtąd nikt nic o nim nie wiedział.

Był brutalnie torturowany. 28 października 1952 odbył się tajny proces. Stefan Sándor został skazany na karę śmierci za zdradę państwa węgierskiego. Powieszono go 8 czerwca 1953 r. Rodzina dopiero po dwóch latach dowiedziała się o jego śmierci. Po 1990 r. wykazano, że zmarł jako męczennik za wiarę. Został zrehabilitowany w 1994 roku przez sąd w Budapeszcie. Miejsce jego pochówku do 2019 roku pozostawało nieznane.

Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął się w Budapeszcie 24 maja 2006 roku. Dekret o męczeństwie zatwierdził papież Franciszek 27 marca 2013 roku. Stefan Sándor został beatyfikowany 19 października 2013 roku. Jest czwartym Węgrem beatyfikowanym jako męczennik, a trzecim, uznanym za męczennika za wiarę w okresie komunizmu. 

Przeczytaj:  Stefan Sándor od dziś błogosławionym

Miesiąc po ogłoszeniu Stefana błogosławionym we Włoszech odbyło się spotkanie na którym zaprezentowano film zatytułowany „Stefan Sándor, sługa Boży”. Na pokazie był obecny reżyser filmu András Der z Węgier. Film był ceniony za jakość techniczną, przesłanie i zachętę do refleksji. 

25 marca 2019 roku portal "Życie zakonne" poinformował o odnalezieniu i zidentyfikowaniu relikwii bł. Stefana Sandora.  Prace badawcze trwały prawie rok i były prowadzone pod kierunkiem i nadzorem dr Evy Susy, która jest ekspertem z zakresu medycyny sądowej. Na bazie dokumentów z tamtego okresu zrodziło się przekonania, że być może "ciało tego męczennika zostało złożone wraz z ciałami jego towarzyszy, również tragicznie zmarłych, na Nowym Cmentarzu Publicznym w Budapeszcie, a dokładniej w kwaterze 37, w drugim rzędzie, pod numerem 301". Salezjanie przez lata starali się odzyskać ciało męczennika. 

W dniu 12 listopada 2018 roku, w obecności naukowców i ekspertów, miało miejsce otwarcie grobu, z którego wydobyto kości odpowiadające sześciu kompletnym szkieletom. Badania antropologiczne zostały przeprowadzone w Krajowym Centrum Ekspertyz i Badań. Materiał genetyczny, który należał do męczennika, pobrano z koperty, która została przez niego osobiście zaklejona i ze znaczka, którego użył. Analizę DNA przeprowadziła dr  Eszter Dudas.

“Po przeprowadzeniu tych badań, wykonanych pod ścisłym specjalistycznym nadzorem, z radością oświadczamy, że, zarówno z punktu widzenia prawnego, jak i medycyny sądowej, wśród śmiertelnych szczątków sześciu odnalezionych podmiotów udało nam się zidentyfikować te należące do błogosławionego Stefana Sándora, salezjanina męczennika” – oświadczył z zadowoleniem ks. Pierluigi Cameroni, postulator generalny ds. kanonizacyjnych Rodziny Salezjańskiej.

      

W sobotę 4 czerwca 2022 r., w salezjańskim Clarisseum miała miejsce uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem ks. generała Ángela Fernándeza Artime. Na zakończenie generał pobłogosławił relikwiarz bł. Stefana Sándora umieszczając go w stałym miejscu. Kilka tygodni temu salezjanie otrzymali z powrotem cały budynek, w którym mieściła się wcześniej siedziba inspektorii węgierskiej, a także kilka budynków, w tym drukarnię, w której pracował Stefan Sándor, a którą 72 lata temu upaństwowił reżim komunistyczny.

W swoim kazaniu ks. Artime powiedział:

"Błogosławiony Stefan Sándor powraca do swojego domu, także my, Rodzina Salezjańska, przyjaciele Księdza Bosko, salezjanie Księdza Bosko, możemy powrócić do tego miejsca, do naszego domu, aby nadal czynić dobro... Relikwie Stefana Sándora, podobnie jak relikwie wszystkich świętych i błogosławionych, są jak gwiazdy na niebie, które umacniają naszą wiarę... Relikwiarz ten posiada silną symboliczną wymowę, która odzwierciedla życie Stefana Sándora. Przede wszystkim jest tu krzyż salezjański z napisem: “Staraj się, aby cię kochano”. Krzyż Pański jest silniejszy niż wszystkie łańcuchy świata. Można zranić niektóre myśli, można zabić niektóre osoby, ale nigdy nie można uciszyć Boga; nie można uciszyć dobroci tak wielu ludzi, którzy pielęgnują wiarę i Ewangelię. Mamy tu do czynienia ze świadectwem młodego salezjanina koadiutora, drukarza, który posługiwał wśród chłopców, uczył ich katechizmu, ukochał Boga i księdza Bosko, a którego życie ma tym większą moc, ponieważ dla nas jest on wzorem życia."


Przy tworzeniu tekstu korzystałam z następujących artykułów: