Jedyny we wszechświecie

Tomasz Rożek

|

GN 12/2010

publikacja 27.03.2010 11:29

Ludzki mózg jest podobno najbardziej skomplikowaną strukturą we wszechświecie. I jedną z najmniej poznanych. Właśnie zakończył się Światowy Tydzień Mózgu.

Mózg zawsze wykorzystuje cały swój potencjał. Żadna jego komórka nie jest bezrobotna. Mózg zawsze wykorzystuje cały swój potencjał. Żadna jego komórka nie jest bezrobotna.
istockphoto

Mózg nie jest kwaterą główną, centrum decyzyjnym organizmu. W centrum zapadają tylko najważniejsze rozstrzygnięcia. O szczegóły martwią się gdzie indziej. Tymczasem w mózgu decyduje się dokładnie wszystko. I może właśnie dlatego sytuacja, w której wciąż niewiele wiadomo o jego funkcjonowaniu, tak deprymuje naukowców. Trochę podobnie jak deprymuje fizyków to, że nie wiedzą, czym jest 96 proc. wszechświata.

Mózg pracuje cały
Jednym z najczęściej pojawiających się mitów na temat funkcjonowania mózgu jest ten, że w danym momencie wykorzystujemy tylko niewielką część jego możliwości. Pojawiają się nawet liczby. Często mówi się o tym, że 80 proc. mózgu jest przez człowieka nieużywanych. Specjaliści twierdzą, że to nieprawda. Mózg wykorzystujemy w całości. – Ten mit wziął się stąd, że naukowcy, którzy po raz pierwszy badali elektrodami aktywność komórek mózgu, zauważyli, że tylko co piąta jest w danym momencie aktywna, czyli wysyła informacje do innych komórek – twierdzi prof. Andrzej Wróbel, kierownik Zakładu Neurofizjologii Instytutu Biologii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk. – Nie znaczy to wcale, że w pozostałych, nieaktywnych komórkach nic się nie dzieje. Cały czas przeliczają one impulsy dochodzące podprogowo z innych komórek – dodaje prof. Wróbel. Jego zdaniem, mózg wykorzystuje cały swój potencjał, niezależnie od tego, czy pracuje nad czymś prostym, czy skomplikowanym.

Jak nie oko, to palec
To oczywiście nie oznacza, że bez jakiegoś fragmentu mózgu człowiek nie jest w stanie funkcjonować. To fascynujące, jakie możliwości adaptacyjne ma ludzki mózg. Eksperci podkreślają, że możemy funkcjonować z nawet 80-procentowym ubytkiem mózgu, z jedną półkulą albo z dwoma oddzielnymi (w przypadku tzw. rozszczepienia), które zachowują się jak dwa osobne mózgi. Jak to możliwe?
– Gdy brakuje jednej półkuli, ta druga przejmuje część funkcji, za które odpowiadała brakująca część. Oczywiście taki mózg funkcjonuje trochę inaczej niż u ludzi zdrowych, ale wbrew pozorom nie jest to takie rzadkie zjawisko, jak mogłoby się wydawać – mówią badacze. Możliwości adaptacyjne ludzkiego mózgu są wręcz fascynujące. Prof. Małgorzata Kossut z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN opowiedziała Polskiej Agencji Prasowej o tym, że zakrycie na dłuższy czas ochotnikom oczu bardzo szybko skutkuje tym, że aktywują się u nich te obszary mózgu, które są odpowiedzialne za dotyk (czucie) w opuszkach palców. – Aktywacja następuje już po tygodniu – dodawała prof. Kossut. Inny eksperyment pokazał, że gdy zasłoni się jedno oko, już po dwóch tygodniach można zauważyć, że włókna nerwowe z zamkniętego oka wycofują się, ustępując miejsca neuronom oka sprawnego.

Teorii brak
Umiejętność „przerzucania” ciężaru na sprawną część ciała naukowcy wykorzystują do rehabilitacji osób, które przeszły udar mózgu. Gdy w wyniku udaru jedna kończyna jest mniej sprawna niż druga, tę sprawną unieruchamia się, „odcinając” od pełnienia jakichkolwiek funkcji. Mózg „przerzuca” swoje siły na drugą, mniej sprawną kończynę, a pacjent uczy się, jak radzić sobie z mniej sprawną ręką czy nogą. To jeden z przykładów neurorehabilitacji. Umiejętność adaptacji do zmieniających się warunków zewnętrznych nazywa się neuroplastycznością. Jej mechanizm nie jest jednak znany. Badacze niewiele wiedzą o poznawczych i abstrakcyjnych funkcjach mózgu. Istnieje wiele hipotez, niektóre z nich udało się nawet potwierdzić doświadczalnie. – Dużo wiemy o tzw. wejściu i wyjściu, czyli odpowiednio o układach zmysłowych i ruchowych. Wiemy, jak jest zbudowany mózg i które kawałki funkcjonalnie za co odpowiadają. Nie ma jednak ogólnej teorii na temat działania mózgu – twierdzi prof. Wróbel, neurolog z Polskiej Akademii Nauk.

Jesteśmy ludźmi, bo mówimy
Kiedy zatem taka ogólna teoria może powstać? Raczej nieprędko. Niektórzy eksperci uważają nawet, że nowoczesna nauka nie zna jeszcze narzędzi pozwalających na gruntowną analizę działania mózgu. Te komplikacje nie dotyczą tylko mózgów ludzi. Nasze – co do zasady – działają tak samo jak mózgi zwierzęce. Wśród wielu różnic, dwie są zasadnicze. U ludzi bardzo rozbudowana jest ta część mózgu, która odpowiada za przetwarzania informacji hipotetycznych (kora mózgowa) oraz mocno rozwinął się ośrodek odpowiedzialny za mowę. – Pozwoliło nam to stworzyć kulturę, a więc korzystać z doświadczeń innych pokoleń nie tylko przez przekaz ustny, ale też przez zasoby pisane – tłumaczy prof. Andrzej Wróbel, kierownik Zakładu Neurofizjologii Instytutu Biologii Doświadczalnej PAN.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.