publikacja 01.12.2008 14:53
Specjalista, mając do dyspozycji jedynie cyfrowe zdjęcie, potrafi określić, jakim modelem aparatu fotograficznego zostało ono zrobione.
Cyfrowe fotografie mają coś w stylu „odcisku palca”. Ma on ułatwiać identyfikację np. autorów porwania. Jak? Porywacze często z żądaniem okupu przesyłają zdjęcie porwanego.
Służby specjalne potrafią ustalić, jakim modelem aparatu je zrobiono. To może bardzo pomóc w złapaniu przestępców.
Tak samo można identyfikować terrorystów (którzy często przesyłają zdjęcia bądź filmy do stacji telewizyjnych) czy autorów pospolitych przestępstw. O ukrytych w zdjęciach cyfrowych danych informuje czasopismo „New Scientist”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.