Tomograf 'śledczy'

Tomasz Rożek, doktor fizyki, dziennikarz naukowy, stały współpracownik Radia eM

|

GN 07/2007

publikacja 19.02.2007 21:13

W gliwickim Instytucie Onkologii uruchomiono drugi w Polsce tomograf pozytonowy – tzw. PET. Pierwsze tego typu urządzenie pracuje w Bydgoszczy.

Tomograf 'śledczy' Tomograf pozytonowy wykryje nawet najmniejszy nowotwór. EDYTOR/Eliza Oleksy

Do ciała pacjenta wprowadzany jest izotop promieniotwórczy, który rozpadając się, emituje pozytony (anty-elektrony). Gdy te ostatnie zetkną się z elektronami, znajdującymi się w organizmie człowieka, ich masa w całości zamieniana jest na promieniowanie.

To ono właśnie jest rejestrowane przez tomograf PET. Na ekranie komputera ukazuje się trójwymiarowy obraz ciała ze szczególnie wyraźnie widocznymi punktami o podwyższonym metabolizmie, takimi jak na przykład zmiany nowotworowe. Żadna inna metoda obrazowania nie daje tak dokładnych i jednoznacznych rezultatów.

Dzięki tomografii pozytonowej możliwe jest wykrycie zmian nowotworowych o średnicy zaledwie kilku milimetrów, a to umożliwia na przykład „śledzenie” wczesnych przerzutów. PET może być także wykorzystywany do badań serca oraz mózgu (choroby Alzheimera, schizofrenii czy choroby Parkinsona).

Zakupiony za 10 mln złotych przez Ministerstwo Zdrowia tomograf ma obsługiwać w Gliwicach całą południową Polskę. W 2007 r. NFZ zapłaci za 600 badań, choć urządzenie mogłoby wykonywać ich 1500.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.