Za wszystko dziękujcie

Milena KINDZIUK

|

GN 22/2022

Chrześcijanin, jak mówił św. Jan Paweł II, to człowiek dziękczynienia.

Za wszystko dziękujcie

Iznów zaskoczyła mnie teobańkologia.pl. Twórca tego kanału bowiem, ks. Teodor Sawielewicz, słynący m.in. z transmisji w sieci codziennej modlitwy różańcowej, poszedł teraz o krok dalej i zaproponował youtuberom Nowennę Pompejańską, trudniejszą, bardziej czasochłonną. Mimo to kilkadziesiąt tysięcy osób, głównie młodych, każdego dnia uczestniczy w niej online. Samo to jest już fenomenem, który wskazuje na skalę oddziaływania społecznego Teobańkologii. Ale zwrócę uwagę na inne zjawisko w tym kontekście. Otóż w czasie Nowenny Pompejańskiej przez pierwsze 27 dni modlitwa różańcowa jest prośbą w konkretnej intencji, a przez kolejne 27 dni – dziękczynieniem za jej wysłuchanie. Właśnie o słowo „dziękuję” tu chodzi. Proszę o coś Pana Boga, a zaraz potem, wierząc, że On tej prośby już wysłuchał – niekoniecznie zgodnie z moją wolą – za to Mu dziękuję.

Jak wielką trzeba mieć wiarę, by w ten sposób się modlić! Jak bardzo trzeba ufać, że to, co się dzieje lub będzie dziać, jest dobre, nawet jeśli objawi się wbrew moim planom, mojej wizji spełnienia tej prośby... Ale takie właśnie jest chrześcijaństwo. Chrześcijanin, jak mówił św. Jan Paweł II, to człowiek dziękczynienia. To ktoś, kto ma świadomość, że za wszystko powinien okazywać Bogu wdzięczność. Nawet za to, co nie jest w życiu po jego myśli, czego nie rozumie, może nie chce, ale ufa, że tak jest dobrze. Dopiero taka postawa pozwala uchwycić sens. Życia. Zdarzeń. Wojen. Dziejów.

Dlatego dobrze, że ku słowu „dziękuję” kieruje uwagę organizowane przy Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie (obchodzone zawsze w pierwszą niedzielę czerwca) narodowe Święto Dziękczynienia. W tym roku – przede wszystkim za beatyfikację prymasa Stefana Wyszyńskiego i matki Elżbiety Róży Czackiej. Także za odejście pandemii.

Dobrze, że to święto zwraca też uwagę na słowo „dziękuję” w relacjach międzyludzkich. To też jest ważne. W wymiarze narodowym ostatnio mogliśmy tego doświadczyć, choćby obserwując „Marsz wdzięczności dla Polaków”. Ukraińcy, którzy trafili do nas w czasie wojny, skandowali na nim: „Przyjaciele, dziękujemy!”.

Chrześcijanin to ktoś, kto umie okazywać wdzięczność nie tylko Bogu, ale i ludziom. Jak zresztą głosi Biblia: „Za wszystko (w innym przekładzie: w każdym położeniu) dziękujcie…”. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.