116 kamieni milowych

GN 22/2022

publikacja 02.06.2022 00:00

O kamieniach milowych wynegocjowanych z Komisją Europejską oraz celach i zasadach wypłat z Krajowego Planu Odbudowy mówi minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda.

116 kamieni milowych Tomasz Gołąb /Foto Gość

Bogumił Łoziński: Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej brało udział w negocjacjach z Komisją Europejską na temat warunków, na jakich otrzymamy środki na Krajowy Plan Odbudowy (KPO). Czy w końcu je dostaniemy?

Grzegorz Puda: Negocjacje zostały oficjalnie zakończone, Komisja Europejska wyraziła zgodę na wypłacenie Polsce pieniędzy z europejskiego Funduszu Odbudowy, droga do wypłat jest otwarta.

O środki na KPO wystąpiliśmy już w zeszłym roku. Co stało na przeszkodzie, aby je otrzymać?

Polska była jednym z pierwszych krajów, które złożyły gotowy projekt Krajowego Planu Odbudowy. Miał to być program, który zostanie uruchomiony szybko i będzie łatwy w rozliczeniu. Chodziło o to, aby po pandemii udało się jak najszybciej odbudować gospodarki krajów unijnych. Moim zdaniem największym problemem było upolitycznienie procesu negocjacji przez naszą opozycję i Unię, co spowodowało, że każdy zapis zaczął być traktowany politycznie.

Na czym to upolitycznienie polega?

Chodzi o kwestie praworządności. Komisja Europejska przyjęła narrację polskiej opozycji i uważała, że w tej dziedzinie w Polsce są nieprawidłowości. Gdyby Komisji rzeczywiście chodziło o praworządność, to Polska nie ma się czego obawiać. Kontrole OLAF (Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych) pokazują, że Polska nie tylko jest liderem w wykorzystywaniu środków europejskich, ale również robi to najuczciwiej. Nie ma zarzutów co do sposobu wykorzystywania środków europejskich. Nie jesteśmy nawet w gronie krajów podejrzanych o nieprawidłowości w tej sferze, a przecież KE każdorazowo uzasadniała wstrzymanie środków dla naszego kraju właśnie rzekomymi problemami z praworządnością. Obecnie osiągnęliśmy z Komisją porozumienie, realizujemy tzw. kamienie milowe dotyczące reformy sądownictwa i już wszystko powinno być dobrze. Aby otrzymać przelew finansowy, musimy realizować postanowienia zapisane w umowach z KE. To są dosyć skomplikowane procesy, ale można to porównać z budową domu. Aby uzyskać kolejną transzę kredytu hipotecznego, trzeba wykazać, co zrealizowano za już wypłacone pieniądze, np. że powstał fundament, wybudowano pierwsze piętro albo położono tynki. Na podstawie tego bank realizuje kolejny przelew. W przypadku KPO będzie podobnie. Po zrealizowaniu określonych kamieni milowych będziemy mogli otrzymać kolejne środki.

Kiedy możemy spodziewać się pierwszych pieniędzy?

Proces uzgodnień technicznych chcielibyśmy sfinalizować do końca wakacji. Jeśli uda nam się spełnić założenia, to liczę, że pierwszy wniosek o płatność będzie wysłany w trzecim kwartale, czyli przelewy będą jeszcze w tym roku.

Domagając się zmian w prawie, Komisja Europejska postawiła trzy warunki: likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, reforma systemu dyscyplinarnego oraz umożliwienie powrotu do pracy sędziów zwolnionych, według TSUE, niezgodnie z prawem. Przyjęty przez Sejm prezydencki projekt zmian realizuje dwa pierwsze warunki. Co z powrotem do pracy sędziów?

Te kwestie były uzgadniane przez zespół negocjacyjny i to, co zostało zaproponowane, możemy przeprowadzić. Jeśli będą z Komisji Europejskiej sygnały dotyczące pozostałych kwestii, wówczas będziemy musieli się nimi zająć.

Komisja może też zażądać likwidacji przepisów o wyborze sędziów do KRS przez Sejm i powrotu do poprzedniego stanu, gdy członków KRS wybierali sędziowie?

Kamienie milowe są już ustalone, więc nie może tego zrobić. Skupiamy się na ich realizacji, a jest ich aż 116. KPO zawiera 48 reform i 116 powiązanych z nimi kamieni milowych oraz 54 inwestycje i 166 wskaźników. Ostatecznym terminem realizacji programu jest 31 sierpnia 2026 r. Do wykorzystania mamy 23,858 mld euro w części dotacyjnej i 11,507 mld euro w części pożyczkowej. W realizację KPO zaangażowanych jest 14 resortów jako instytucje odpowiadające za reformy i inwestycje. My jako Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej organizujemy rozdział tych środków do poszczególnych ministerstw i samorządów. Część tych kamieni milowych już została zrealizowana, np. wejście w życie wodoru jako paliwa alternatywnego. Na spełnienie innych mamy czas do lipca, więc np. ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną na pewno zdąży już przejść przez Senat i być podpisana przez prezydenta. Wśród tych 116 kamieni milowych obecnie nie ma kwestii wyboru składu KRS.

Z unijnego Funduszu Odbudowy na KPO możemy otrzymać prawie 60 mld euro, z czego 23,9 mld euro w formie dotacji, a 34,2 mld euro w formie pożyczek. O ile wystąpimy?

Będziemy występować o pełną pulę, aby wykorzystać wszystkie środki europejskie. Jako pierwszy składamy wniosek o płatność za realizację 36 kamieni milowych, z których 15 jest już wykonanych, a pozostałe bardzo zaawansowane. Ponieważ KE przedłużała akceptację KPO, mamy mniej czasu na jego realizację, więc skupiamy się na sprawach priorytetowych, co do których mamy przekonanie, że uda się je sfinalizować w wyznaczonym terminie, czyli zakontraktować połowę do końca 2023 r., a całość zrealizować do końca 2026 r. W tym pierwszym wniosku zwracamy się o 4,219 mld euro – 2,85 z części dotacyjnej i 1,37 mld euro pożyczki. W następnych latach będziemy składać po dwa wnioski rocznie. Co do środków z pożyczki mogę zapewnić, że w tej chwili warunki spłaty są korzystne. Obecnie nie mamy żadnych wątpliwości, że te środki są Polsce bardzo potrzebne, nie tylko na główny cel, czyli odbudowę gospodarki po pandemii, ale także na rekompensatę wydatków związanych z pomocą uchodźcom wojennym z Ukrainy. Rozmawiamy z KE, aby wyraziła zgodę, żeby środki finansowe z KPO, których nie będziemy w stanie wykorzystać, mogły być przeznaczone dla Polaków, którzy ponoszą konsekwencje wojny.

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej jest autorem KPO. Jakie są jego priorytety?

KPO koncentruje się na pięciu szerokich blokach tematycznych: odporność i konkurencyjność gospodarki; zielona energia i zmniejszenie energochłonności; transformacja cyfrowa, efektywność, dostępność i jakość systemu ochrony zdrowia oraz zielona, inteligentna mobilność. Istotna jest reforma służby zdrowia, w tym szpitale i opieka lekarska nad dziećmi. Środki finansowe z KPO będą wspierały oddziały o charakterze zabiegowym, zachowawczym, a także pracownie diagnostyczne. Projekt zakłada również modernizacje oddziałów szpitalnych. W jego ramach będą też prowadzone badania, które mają zmienić obraz medycyny. Sztandarowy jest projekt przygotowany przez PAN dotyczący nowoczesnej medycyny i badań naukowych. Realizacja zaplanowanych w KPO reform pozwoli nam przestawić gospodarkę na nowe tory rozwoju tak, abyśmy mogli jako państwo stawić czoła wyzwaniom demograficznym, zmianom klimatu, uczestniczyć w tworzeniu i użytkowaniu nowych technologii, skorzystać z dobrodziejstw cyfryzacji.

Czy jest pomysł, aby przy okazji wykorzystania tych środków zająć się reformą całego systemu ochrony zdrowia?

W KPO można znaleźć obszary, w których rozwiązania systemowe w ochronie zdrowia też będą zmieniane.

Czy w KPO są rozwiązania mające pomóc przedsiębiorcom, którzy z powodu pandemii bardzo ucierpieli, stracili rynki zbytu, często są na skraju bankructwa bądź już zbankrutowali?

Część środków KPO będzie bezpośrednio zabezpieczała duże inwestycje, np. rozwój kolei, i wszyscy wykonawcy czy podwykonawcy zostaną beneficjentami. Z kolei rozwój służby zdrowia spowoduje, że wszyscy, którzy świadczą usługi na jej rzecz – również przedsiębiorstwa prywatne – będą mogli z tego korzystać. W ramach programu modernizacyjnego gospodarki będziemy wyrównywać różnice związane np. z plamami internetowymi, czyli doprowadzać internet tam, gdzie go nie ma, a więc przede wszystkim na tereny wiejskie. Na KPO bardzo może skorzystać przemysł rolniczy, gdyż duża część środków zostanie przekierowana na rozwój polskiego przemysłu przetwórczego. To bardzo istotne, abyśmy mogli w Polsce nie tylko uprawiać zboże czy hodować zwierzęta, ale również przetwarzać plony i sprzedawać Polakom, aby nie było sytuacji, że w polskich sklepach kupujemy zagraniczną żywność. Wkrótce przedsiębiorcy będą mogli skorzystać też ze środków z nowej perspektywy polityki spójności UE. Już wiele ministerstw czy marszałków województw pyta, jak szybko będą mogli uruchamiać nowe programy, więc przedsiębiorcy mają bardzo korzystne perspektywy. •

Grzegorz Puda

samorządowiec, poseł PiS. Był m.in. wiceministrem w resorcie inwestycji i rozwoju, ministrem rolnictwa i rozwoju wsi, a obecnie stoi na czele resortu funduszy i polityki regionalnej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.