Śmiechowisko

GN 44/2008

publikacja 04.11.2008 09:06

* Duchowny pracujący w Szkocji otrzymuje sporą sumę na cele charytatywne.
– Ale na tym czeku brakuje podpisu – mówi zdumiony do ofiarodawcy.
Szkot na to: – Dobre uczynki wolę spełniać anonimowo.

* Orkiestra kościelna na Górnym Śląsku. Dyrygent pyta się:
– Zymbalisten fertig? – Ja, ja naturlich.
– Puzon fertig? – Ja.
– Trompette fertig? – Ja, ja...
– Gut. Eins, zwei, drei: – „Boże, coś Polskę...”

* Proboszcz miał właśnie rozpocząć kazanie, kiedy ktoś podał mu karteczkę. Duchowny przeczytał i powiedział do zgromadzonych: – Ktoś zostawił przed kościołem samochód na światłach. Obawiam się, że akumulator nie wytrzyma do końca kazania.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.