Śmiechowisko

GN 41/2008

publikacja 13.10.2008 10:25

* Tata mówi do Jasia: – Jak możesz się zadawać z Wojtkiem? Przecież to niegrzeczny chłopiec, najgorszy uczeń w klasie. – Przez wdzięczność, tato. Gdyby nie on, to ja bym był najgorszy.

* Na lekcji matematyki nauczyciel rozwiązuje równanie z jedną niewiadomą. Zapisuje niemal całą tablicę, a na koniec odwraca się do dzieci i mówi: – Teraz już wiemy, że x równa się zero. – To straszne – załamuje ręce Zosia. – Tyle liczenia na nic!

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.