Wychuchol nas załatwi?

mat

|

GN 30/2008

publikacja 31.07.2008 13:56

Czy nad organizacją EURO w Polsce zbierają się czarne chmury?

Wychuchol nas załatwi? Okazało się, że mamy jednak "plan". Polska i Ukraina zakupiły już kilkaset stołów do piłkarzyków fot. Henryk Przondziono

* Polaków szokować może tempo prac przy budowie ukraińskich stadionów. Już na początku przyszłego roku do użytku zostaną oddane dwie nowiutkie areny: w Doniecku i Dniepropietrowsku. Są budowane przez prywatnych inwestorów. Organizacja całej imprezy pochłonie w sumie około 17 mld euro, z czego aż… 13 mld wyłożą ukraińscy oligarchowie. Jak donoszą rzecznicy prasowi największych krajowych zakładów karnych, polscy oligarchowie również zgłosili chęć budowy kilku stadionów, jednak UEFA odrzuciła projekt budowania aren sportowych w Wołominie i Pruszkowie.

* Ukraińcy rozpoczęli już modernizację Stadionu Olimpijskiego w Kijowie. To tu ma się odbyć finał EURO 2012. Kilka miesięcy temu UEFA zażądała zburzenia budowanego tuż przy sportowej arenie potężnego centrum handlowego. Jego istnienie nie pozwalałoby na bezpieczną ewakuację kibiców – wyjaśniano. Ostatnio piłkarskie władze zmieniły jednak zdanie i zburzone centrum handlowe zaczęto wznosić na nowo.

* Po wizycie na Ukrainie Michel Platini odzyskał głos. Podobno kijowska wódka nie była tak mocno schłodzona jak polski alkohol.

* Prace nad budową stadionu narodowego w Warszawie zostały przerwane przez radykalną grupę ekologów, którzy w miejscu, gdzie ma stanąć arena, znaleźli gniazdo Wychuchola Czarnego, gatunku zagrożonego wyginięciem. Ekolodzy (z powody braku drzew na murawie) przypięli się do murka oddzielającego sektory.

* UEFA w nowym raporcie ocenia polskie przygotowania do EURO lepiej niż w raporcie sprzed czterech miesięcy. Ryzyko związane z przebudową stadionu w Chorzowie spadło z bardzo wysokiego na średnio wysokie, a w Gdańsku z wysokiego na takie sobie.

* WARSZAWA: Na EURO 2012 kibice goszczący w stolicy dostaną długopisy, na których wyrysowany będzie schemat linii warszawskiego metra.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.