Śmiechowisko

GN 26/2008

publikacja 04.07.2008 09:51

Mistrzostwa Europy. Polska drużyna przyjeżdża pod stadion na pierwszy mecz. Leo podchodzi do kierowcy i mówi:
– Nie gaś pan silnika, i tak zaraz wracamy.

Siedzą dwie blondynki na meczu. Jedna pyta się drugiej:
– Jaki wynik?
– 1:1.
– Dla kogo?

Po meczu do Krzynówka podchodzi młody kibic, prosząc go o pięć autografów.
– Dlaczego aż pięć?
– Bo za pięć pańskich mogę otrzymać jeden autograf Boruca!

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.