Po raz pierwszy w historii Eurowizji zwycięzcy sprzedadzą na aukcji swoją nagrodę, by pomóc armii ukraińskiej! Symbol ich zwycięstwa możecie wykorzystać dla dobra innego wielkiego zwycięstwa Ukrainy! I dostać ikoniczny różowy kapelusz lidera Kalush Orchestra, Ołeha Psiuka tylko za 5 euro!” – napisano na Instagramie.

Przeczytaj też: Kalush Orchestra o rosyjskich agresorach: Chcą zabić naszą kulturę

Nagroda Eurowizji – szklany mikrofon – trafi do osoby, która zaoferuje najwyższą sumę w kryptowalutach lub tradycyjnej walucie.

Czapka zostanie zaś wylosowana spośród osób, które wpłaciły 5 euro lub wyższą sumę.

Aukcja, organizowana wspólnie z wolontariuszem armii ukraińskiej, skończy się 28 maja o godz. 19.

Kalush Orchestra zdeklasowali konkurencję i ukraiński zespół został zwycięzcą 66. edycji Eurowizji. To pierwszy kawałek z Ukrainy, który został wykonany w pełni w ukraińskim języku. Zwycięski utwór "Stefania" został wykonany w całości w języku ukraińskim i zachwycił niemalże całą Europę.

"Kiedyś zadedykowałem tę piosenkę mojej mamie, a kiedy wybuchła wojna, piosenka nabrała nowego znaczenia - opowiada lider zespołu Ołeh Psyuk. - Chociaż w piosence nie ma ani słowa o wojnie, wiele osób zaczęło kojarzyć piosenkę z matką Ukrainą. Co więcej, społeczeństwo zaczęło nazywać to hymnem naszej wojny! Ale jeśli Stefania jest teraz hymnem naszej wojny, to chciałbym, żeby stał się hymnem naszego zwycięstwa".

Zobacz więcej: Zwycięska piosenka z Eurowizji z teledyskiem kręconym w Buczy, Irpieniu, Borodziance i Hostomlu

Zespół wybiera się także w trasę po Europie, aby zebrać fundusze dla Ukrainy i Sił Zbrojnych Ukrainy. "Wkrótce ogłosimy szczegóły na naszym profilu na Instagramie".

Sytuacja na Ukrainie: Relacjonujemy na bieżąco