Mowa chwast

Franciszek Kucharczak

|

GN 21/2022

publikacja 26.05.2022 00:00

Myśl wyrachowana: Lepiej umrzeć z miłości niż pęknąć z zazdrości.

Mowa chwast

Trwa czas łaski dla Polski. Mamy zaszczyt przyjmować ludzi znajdujących się w potrzebie. Owocem tego błogosławieństwa jest szczera życzliwość, jaka rodzi się między Polakami a Ukraińcami.

„Na Ukrainie mawia się: wybieraj nie dom, a sąsiada. W przypadku krajów jest to niestety niemożliwe, ale jakże poszczęściło się Ukrainie z Polską!” – powiedziała niedawno żona ukraińskiego prezydenta Ołena Zełenska.

Czy można z takich słów się nie cieszyć? Można. „Nie dowierzam Ukraińcom. Do dziś nie potępili działań banderowców” – skomentowała to pani Jolanta na Facebooku. Nie jest ruskim trollem, ale przedstawicielem rosnącej grupy tych, co się na ten trolling nabierają. Widać to w sieci.

Wiadomo, że jak się dobrze dzieje, nie ścierpi tego ewangeliczny nieprzyjaciel, wielki zazdrośnik, siewca chwastu w pszenicy. Święty Ignacy pisze, że diabeł uderza tam, gdzie twierdza jest najsłabsza. A co jest naszą najsłabszą stroną? Rzuć podejrzenie, że ktoś ma, bo tobie zabrali, a się przekonasz.

Pociągnąłem dialog na Facebooku i otrzymałem zestaw ciekawych stwierdzeń: „A te wszystkie pieniądze, które idą na ich utrzymanie, czy to nie przesada? Jesteśmy jak statek, który zabrał za dużo pasażerów, i zaraz wszyscy utoniemy”. „Nie pomoże przymilanie się naszego rządu Ukraińcom, oni pomyślą, że mamy coś na sumieniu, skoro tak im pomagamy”. „Oni mają więcej pieniędzy niż my, mają po kilka kart do bankomatów, a żyją na nasz koszt”. „W zachodniej części Ukrainy nie ma już wojny, mogliby wrócić, ale po co, jak tu mają wczasy za darmo”.

I tak dalej. Mamy tu przegląd haseł – chwastów, które rozrastają się w sercach podatnych na jad egoizmu, sączony nie tylko z Moskwy, ale i na przykład ze środowiska pewnej „bardzo polskiej” partii w parlamencie.

Zbliżenie między naszymi narodami jest bezcenne, bo jest to zbliżenie serc, a nie interesów. To wspaniale, że możemy dać coś naprawdę od siebie na taki cel, nawet jeśli wiąże się to z uszczupleniem własnych zasobów. Nic tak nie uświęca jak to, co się poświęca.

Czy jest lepszy sposób wydania pieniędzy niż na człowieka? Żadne dobra materialne nie mogą się równać z możliwością ugoszczenia samego Chrystusa. A tym jest przyjęcie potrzebujących, niezależnie od tego, czy oni są mili i wdzięczni (choć zwykle są) i ile za to zapłacimy.

Zdaje się, że zasadniczo czytają to wierzący, tak? To przypomnę, że światem rządzi Bóg i On decyduje o tym, co się z nami stanie. Prawdziwe zło nie dotyka tych, którzy z miłością służą. A choćbyśmy mieli podzielić się ostatnią kromką chleba i razem umrzeć – czyż nie byłaby to piękna śmierć?•


Śmiertelna pomoc

Sąd Najwyższy USA, w którym przeważają przeciwnicy aborcji, może unieważnić tzw. wyrok Roe vs. Wade, wskutek którego w Ameryce zalegalizowano aborcję. W takiej sytuacji zabójczy proceder zostałby zakazany aż w 26 stanach. Sieć kawiarni Starbucks, zatrudniająca w Stanach 240 tysięcy pracowników, przygotowuje się na tę sytuację. Władze firmy obiecały, że sfinansują swoim pracownicom koszty podróży, jeśli te byłyby „zmuszone do wykonania zabiegu” w miejscu odleglejszym niż 100 mil od domu. Świadczenie będzie dotyczyło także osób objętych opieką zdrowotną Starbucks, pozostających na utrzymaniu wyjeżdżających pracownic. Podobnie „humanitarne” decyzje podjęły m.in. Amazon, Apple czy Microsoft. Skąd ta troska? Cóż, zapewne takim firmom taniej i wygodniej finansować zabicie dziecka pracownicy niż jego życie.•

Rozdzielacz

Donald Tusk podczas spotkania z mieszkańcami Stargardu orzekł, że w Polsce „nastąpił rozdział Kościoła od społeczeństwa”. Stwierdził autorytatywnie, że „odpowiedzialność spada na Kościół, a nie na społeczeństwo”. Oznajmił też, że „nie ma innej drogi niż jednoznaczne przeprowadzenie procesu oddzielenia Kościoła od państwa natychmiast po wygranych przez PO wyborach”. Czyżby były premier przez osiem lat władzy PO współrządził z Kościołem? Jeśli tak, to czemu chce to zmienić dopiero teraz, gdy nie rządzi? Ano właśnie dlatego, że nie rządzi. •

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.