Nie było dziełem przypadku, że o napisanie rozważań Drogi Krzyżowej w Koloseum w 2005 roku, czyli w swój ostatni Wielki Piątek, Jan Paweł II poprosił kardynała Ratzingera. Poruszający ich fragment, który słyszymy pod koniec filmu dokumentalnego Pauliny Guzik, nie pozostawia wątpliwości, że obaj zdawali sobie sprawę, jakie szkody Kościołowi wyrządzają grzechy jego kapłanów. „…tak często Twój Kościół wydaje się nam tonącym okrętem, łodzią, która ze wszystkich stron nabiera wody… Przeraża nas brud szaty i oblicza Twego Kościoła. Ale to my sami go zbrukaliśmy!” – napisał w swoich rozważaniach kardynał. Wyemitowany w telewizji, a teraz dostępny na vod.tvp.pl dokument stanowi odpowiedź na wysuwane przez różne środowiska zarzuty, że papież nie podejmował działań, by ukrócić potworną zbrodnię, jaką było molestowanie nieletnich przez kapłanów.

Film rozpoczyna wstrząsająca relacja jednej z ofiar molestowania gwałconej przez lata przez zakonnika. Daniel Pittet po latach wybaczył swojemu oprawcy i opublikował o tym książkę, do której wstęp napisał papież Franciszek. To tylko prolog filmu, bo potem jego autorka oddaje głos ludziom, którzy przedstawiają działania podejmowane przez Jana Pawła II w celu oczyszczenia Kościoła.

Z pewnością jedną z najważniejszych decyzji, jakie podjął Jan Paweł II w sprawie przestępstw seksualnych, było mianowanie kardynała Ratzingera prefektem Kongregacji Nauki Wiary. „To był przełom. Wcześniej myślenie było jednokierunkowe. Trzeba uniknąć skandalu i zgorszenia wiernych. Ratzinger powiedział: »Nie, jeśli nie ukarzesz, skandal będzie większy«” – mówi w filmie biskup Juan Ignacjo Arieta, sekretarz Papieskiej Rady ds. Interpretacji Tekstów Prawnych w Kurii Rzymskiej. Rozmówcy Pauliny Guzik, w tym m.in. Valentina Alazraki, George Weigel, kard. George Pell, nie mają wątpliwości, że to od Jana Pawła II zaczęło się oczyszczanie Kościoła z przestępców seksualnych. Jednocześnie przedstawiają, omawiając obszernie przypadki kardynała Theodora McCarricka i ks. Marciala Maciela, mechanizmy pozwalające niektórym kapłanom prowadzić swój haniebny proceder.

Edward Kabiesz