Krew z krwi 

Marcin Jakimowicz

Jesteś o wiele bardziej spokrewniony z Bogiem, niż przypuszczasz. Zaprosił Cię do rodziny.

Krew z krwi 

On (zbuntowany, samowystarczalny): „Nie potrzebuję Pana Boga. Kiedyś byłem poważnie chory, ale potem nagle okazało się że wyzdrowiałem. Mieliśmy też problemy finansowe, ale z nich wyszliśmy”. 

Na to odzywa się jego żona: „Modliłam się w życiu o trzy rzeczy: po pierwsze, żeby mąż został uzdrowiony, po drugie, by wyszedł z tarapatów finansowych, a teraz modlę się o jego nawrócenie”.

„Na czym polega kłamstwo czy iluzja? Kłamstwem jest, że masz być małym stworzeniem, mającym swój początek i koniec; stworzeniem, które musi walczyć o przetrwanie, zdanym na samego siebie, zmuszonym bronić się przed zagrożeniami ze strony intruzów; stworzeniem, które samo porządkuje i planuje swoją przyszłość, stworzeniem, którego naczelnym zadaniem jest «struggle for life» – pisał szwedzki karmelita Wilfrid Stinissen - Czyż nie żyjemy w ciągłym niepokoju o to, że inni mogą nas zdeptać, że nie znajdziemy odpowiedniego dla siebie miejsca? Wygląda to tak, jakbyśmy musieli nieustannie czuwać, zawsze być w pogotowiu. To wszystko kłamstwo, to jest iluzja! Prawda i rzeczywistość jest przeciwieństwem tego wszystkiego.

Jesteś inny, niż ci się zdaje. Jesteś stworzony na obraz Boga, zwłaszcza na podobieństwo Syna. Jesteś z Boga i dla Boga; nie tylko jak On, ale w Nim. Twoje życie jest Boże”. 

Zaprosił nas do rodziny. Taki miał kaprys. Jest naszym Ojcem, a Jezus bratem. Jak zapowiada na wstępie Listu do Efezjan „napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich”. „To znaczy – obrazowo wyjaśnia mój przyjaciel Michał Nikodem - że gdy szatan na nas patrzy, musi podnieść głowę do góry i widzi podeszwy naszych stóp. Tak bardzo zostaliśmy wyniesieni”. 

„Jesteś o wiele bardziej spokrewniony z Bogiem, niż przypuszczasz” – wołał zachwycony Abraham Joshua Heschel. Nieprzypadkowo tę właśnie dewizę zacytowałem jako motto mojej ostatniej książki „Jak się wygrywa wojny”. To tajemnica i ogromne wyzwanie. Ks. Józef Tischner pisał, że „Chrześcijaństwo i Ewangelię mamy nie tyle za sobą, ile przed sobą”.