Czy warto inwestować w fotowoltaikę i solary?

Maciej Rajfur

|

GN 19/2022

publikacja 12.05.2022 00:00

Wydaje się, że jednoznaczną odpowiedź daje dynamicznie rosnąca z roku na rok liczba przyłączanych do sieci instalacji odnawialnych źródeł energii. W PGE Dystrybucja zwiększyła się aż dwukrotnie w ciągu roku.

Dzięki instalacji solarnej i fotowoltaicznej  można obniżyć rachunki  za ciepłą wodę i prąd. Dzięki instalacji solarnej i fotowoltaicznej można obniżyć rachunki za ciepłą wodę i prąd.
istockphoto

Na początek garść liczb. Według stanu na koniec 2021 roku do sieci PGE Dystrybucja przyłączonych było blisko 300 tys. mikroinstalacji, a wszystkich domowych mikroinstalacji jest już w Polsce prawie 900 tys. Chodzi o instalacje fotowoltaiczne, których pojedyncza moc nie przekracza 50 kW. W zeszłym roku zanotowano rekordowe moce przyłączonych instalacji OZE w PGE Dystrybucja. W samym 2020 roku podłączono ich aż 10 razy więcej w stosunku do roku 2018, zaś miniony rok całkowicie zdeklasował lata poprzednie.

W 2021 roku wydane przez PGE warunki przyłączenia instalacji otrzymało ponad 157 tys. odbiorców, co podwaja liczbę dotychczasowych prosumentów w sieci PGE Dystrybucja. Ostatecznie przyłączonych przed końcem 2021 roku zostało aż 141 tys. mikroinstalacji. Najwięcej osób, które na własne potrzeby wytwarzają prąd z odnawialnych źródeł energii w tego typu instalacjach, mieszka województwach podkarpackim, mazowieckim i łódzkim. Prawie 30 tys. przyłączy o łącznej mocy ponad 194 MW zostało wykonanych w oddziale Rzeszów, na kolejnych miejscach uplasowały się oddział Warszawa – ponad 26 tys. instalacji o łącznej mocy 199,5 MW i oddział Łódź – ponad 24 tys. instalacji o łącznej mocy 191,8 MW.

Instalacja szyta na miarę

Fotowoltaika to inwestycja korzystna nie tylko dla gospodarstw domowych, ale także dla firm i samorządów. Korzyści można podzielić na finansowe, środowiskowe i te związane z bezpieczeństwem oraz stabilnością zasilania naszego domu czy firmy. Kluczowe jest jak najlepsze dobranie wielkości, mocy instalacji do naszych potrzeb energetycznych. Polega to na całościowym spojrzeniu na styl życia czy pracy firmy pod kątem zużywania energii. Być może także na zmianie nawyków z tym związanych, tak aby jak najlepiej zbilansować produkowanie energii z jej użytkowaniem na własne potrzeby. Chodzi o to, jakich urządzeń używamy i w jakich porach oraz ile energii pochłaniają one łącznie.

Istotę tego wstępnego procesu widać przez pryzmat ponad 300 instalacji zrealizowanych w ubiegłym roku w ramach linii PRO EKO w PGE Obrót, spółki z Grupy PGE. To praktyczna odpowiedź biznesowa na potrzeby klientów szukających optymalnych rozwiązań w zakresie odnawialnych źródeł energii. Mając świadomość trendów w tym obszarze, spółka z Grupy PGE przygotowuje się do tego, aby już wkrótce oprócz instalacji fotowoltaicznych oferować także pompy ciepła czy magazyny energii.

PGE prowadzi klienta przez całość wątków związanych z przygotowaniem, wykonaniem, a następnie użytkowaniem instalacji. Na początku razem z klientami analizuje ich profil energetyczny, żeby projektowana instalacja była optymalna, a czas zwrotu inwestycji możliwie jak najkrótszy. PGE współpracuje ze sprawdzonymi polskimi firmami zajmującymi się wykonawstwem. Żeby poznać szczegóły ze strony klientów, wystarczy wypełnić elektroniczny formularz dostępny na stronach gkpge.pl albo pge-obrot.pl.

Polacy stawiają na zieloną energię

Zmiana europejskich trendów energetycznych prowadzi do przyspieszonego odchodzenia od paliw kopalnych na rzecz OZE. Zielona energia przyczynia się do poprawy stanu środowiska przez redukcję emisji zanieczyszczeń, w tym gazów cieplarnianych. Zastosowanie alternatywnych źródeł energii przynosi również wiele korzyści ekonomicznych, zwłaszcza w obliczu drastycznych wzrostów cen surowców na światowych rynkach energetycznych. Przedstawione argumenty, a także niepewna sytuacja geopolityczna wywołana przez agresję Rosji na Ukrainę zmuszają Unię Europejską oraz rządy narodowe do daleko idącej dywersyfikacji źródeł paliw. Te korzyści z produkcji zielonej energii dostrzegają również Polacy.

W poprzednich latach można było zaobserwować duży wzrost zainteresowania alternatywnymi źródłami wytwarzania energii elektrycznej, zwłaszcza mikroinstalacjami fotowoltaicznymi. Tylko w 2021 roku do sieci PGE Dystrybucja został przyłączony blisko 1 GW mocy pochodzącej z odnawialnych źródeł energii.

Nie tylko elektryczna, ale i cieplna

A co z solarami, inaczej nazywanymi kolektorami słonecznymi? Różnią się one od paneli fotowoltaicznych rodzajem energii, która jest uzyskiwana w wyniku pracy obu systemów. Instalacje PV służą do zamiany energii promieniowania słonecznego w energię elektryczną, którą można wykorzystać np. do oświetlania, a także zasilania urządzeń elektrycznych i elektronicznych. Solary natomiast przetwarzają energię promieniowania słonecznego na energię cieplną. W ten sposób możemy podgrzewać wodę użytkową, wspomagać pracę centralnego ogrzewania lub ocieplać wodę w basenie. Co prawda energią elektryczną pozyskaną z paneli także da się np. podgrzewać wodę, ale to operacja nieopłacalna.

Podobnie jak w przypadku paneli warto przemyśleć wielkość systemu kolektorów, który należy określić na podstawie potrzeb domowników, miejsca montażu, a także rodzaju systemu. Przykładowo kolektory płaskie są tańsze od kolektorów próżniowych. Jak podają eksperci, odpowiednio zaprojektowana i zamontowana instalacja z solarami może latem w pełni zaspokoić potrzeby domowników na ciepłą wodę użytkową. Częściowo pomoże także wiosną i jesienią. Jest dobrym pomysłem dla posiadaczy kotłów na paliwo stałe. Coraz częściej stosuje się także możliwość połączenia systemu solarnego z pompą ciepła albo gazowym/olejowym urządzeniem kondensacyjnym.

Jak się rozliczać?

Od początku kwietnia br. nastąpiły zmiany w podejściu do rozliczania osób, które jednocześnie zużywają i wytwarzają energię elektryczną, korzystając z odnawialnych źródeł energii. Wprowadzony został nowy model nazywany net-billingiem. Opiera się on na wartościowym rozliczeniu energii wyprodukowanej przez prosumenta wobec wartości energii pobranej. Wartość energii wprowadzonej ustalana będzie na podstawie cen z Rynku Dnia Następnego (RDN). To najbardziej istotna zmiana. Oznacza dosłownie, że nowi prosumenci rozliczani są na postawie wartości energii, jaką wprowadzą do sieci, a nie ilości, jak to się działo do tej pory.

Ci, którzy ze swoich instalacji korzystali przed 1 kwietnia 2022 r., zgodnie z zapisami prawa, jeszcze przez 15 lat rozliczać się będą za pomocą tzw. net-meteringu (systemu opustów) opartego na współczynnikach. Oczywiście jeśli zechcą i złożą taką dyspozycję, mogą również przejść na net-billing. Z zastrzeżeniem, że jest to droga jednokierunkowa. Nie można później wrócić do starych zasad rozliczeniowych.

Nowe podejście ma zapewnić dalszy rozwój energetyki obywatelskiej, jednocześnie poprawiając bezpieczeństwo dostaw energii. Kładzie ono także nacisk na budowę swoistej niezależności energetycznej polskich gospodarstw domowych.

Pomoc finansowa

Ruszyła czwarta edycja programu rządowego Mój Prąd. To dofinansowanie mikroinstalacji fotowoltaicznych. Tym razem maksymalna kwota dofinansowania wynosi aż 20,5 tys. zł. Mogą się o nią ubiegać osoby fizyczne, które zawarły umowę kompleksową lub sprzedaży z operatorem sieci dystrybucyjnej. Wysokość dofinansowania w formie dotacji wynosi do 50 proc. kosztów kwalifikowanych. Nabór wniosków ruszył 15 kwietnia i zostanie zamknięty, gdy skończą się środki przeznaczone na tegoroczną edycję. O dotację mogą ubiegać się osoby, które już wcześniej korzystały z dofinansowania z tego programu. Do tej pory z dopłat o łącznej wartości prawie 2 mld zł skorzystało niemal 450 tys. osób. Budżet tegorocznej edycji programu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) wynosi 350 mln zł.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.