Top prezenty komunijne

Milena Kindziuk

|

GN 18/2022

Młodzi spędzają przed ekranami smartfonów średnio aż 9 godzin dziennie.

Top prezenty komunijne

Oto studium przypadku: tak zwany „dobry dom”, z wartościami. Sobota, godzina szesnasta. Matka niesie piętnastoletniemu synowi obiad do jego pokoju. Puka. Cisza. Wchodzi. Cisza. Stawia talerz na biurku. Cisza. Wpatrzony w ekran smartfona nastolatek nadal śledzi TikToka. W końcu reaguje: „Tylko zamknij drzwi, jak będziesz wychodzić!”. Kiedy matka usiłuje zabrać mu telefon i zachęcić do jedzenia, gwałtownie wstaje, krzyczy, zaczyna się z nią szarpać. W końcu, poirytowany, wybiega z domu. Ze smartfonem, rzecz jasna. Bo nigdy się z nim nie rozstaje. Nawet kiedy śpi, ma go pod poduszką.

Dlaczego o tym piszę? Bo sezon komunijny w pełni, a wraz z nim szaleństwo prezentowe. A top prezenty to oczywiście smartfony (otrzymuje je 42 proc. dzieci).Tymczasem, jak wskazują badania, jeśli ośmiolatek dostanie do ręki własny smartfon, to po trzech latach zachowuje się często tak jak opisany nastolatek. I nie jest to wcale kwestia charakteru czy złej woli, lecz uzależnienia. Mózg dziecka w wieku komunijnym nie jest w stanie poradzić sobie z informacjami czy newsami z social mediów, jakie znajdzie za pośrednictwem smartfona. Dlatego może mieć później ograniczone zdolności poznawcze, zaburzone myślenie oraz koncentrację, zrujnowane zdrowie, porwane więzi rodzinne. Częściej popada w zły nastrój, reaguje agresją. A wystarczyło zaczekać ze smartfonem, aż dziecko ukończy 13 lat…To jest najlepszy wiek do rozpoczęcia tej przygody, nie zaś wiek przyjęcia Pierwszej Komunii. Nie mówiąc już o tym, że taki prezent odwraca uwagę od Tego, który w tym dniu jest najważniejszy.

Ciekawą inicjatywę dotyczącą profilaktyki uzależnień dzieci i młodzieży od urządzeń elektronicznych podjęła Fundacja Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii, która – we współpracy z archidiecezją poznańską – przygotowała materiały edukacyjne na ten temat. Jak się okazuje, młodzi spędzają przed ekranami smartfonów średnio aż 9 godzin dziennie. Fundacja ta, jak podała KAI, pomaga również w zapobieganiu nałogowemu dostępowi nastolatków do pornografii, patostreamingu i cyberprzemocy, przekazu mającego na celu uwodzenie dzieci (child grooming) czy treści pro-ana (promujące ekstremalne odchudzanie się). To ostrzeżenie, by nie przykładać ręki do pozornej, krótkiej radości dzieci, a w sumie – do ich nieszczęścia. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.