Taka jest polska dusza

Milena Kindziuk

|

GN 16/2022

My, Polacy, umiemy być miłosierni – nie tylko w sytuacjach ekstremalnych.

Taka jest polska dusza

Rozmawiałam ze Stanisławą Wojdyńską z Wadowic, pielęgniarką z 50-letnim stażem i pełną pasji działaczką społeczną. Z ulgą w głosie przyznała, że udało się zorganizować dla uchodźców wojennych darmową wypożyczalnię sprzętu rehabilitacyjnego. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, ot, po prostu jeszcze jeden gest miłosierdzia wobec Ukraińców, gdyby nie fakt, że wypożyczalnia ta funkcjonuje w założonym przez Wojdyńską Domu Pielęgnacyjnym dla ludzi chorych, niepełnosprawnych i ofiar wypadków drogowych. Ośrodek ten działa natomiast w ramach Stowarzyszenia im. dr. Edmunda Wojtyły w Wadowicach. To właśnie była „szaleńcza” idea pani Stanisławy. Polegając na wolontariuszach „kierujących się odruchem miłosierdzia” pragnęła kultywować pamięć o bracie Jana Pawła II, który poświęcił się dla chorych aż do oddania życia dla nich. Naśladować go przez bezinteresowną opiekę nad chorymi oraz tworzyć w ten sposób żywy pomnik Edmunda. Wojdyńska nie na miała na ten cel żadnych środków finansowych. Liczyła na ludzką hojność i zaangażowanie wolontariuszy. Udało się. Przekonała władze miasta, żeby udostępniły jej zapuszczony budynek po szkole specjalnej. Rozbudowała go i wyremontowała – ponownie – dzięki wsparciu darczyńców, społecznej pracy ludzi dobrej woli oraz pomocy… więźniów z Zakładu Karnego w Wadowicach.

„Wszelkie środki na działalność tego Domu pochodzą z ofiar miłosiernych ludzi” – podkreślał podczas otwarcia w 2004 roku kardynał Franciszek Macharski. Tak pozostało do tej pory. Dom Pielęgnacyjny oferuje rehabilitację osób niesamodzielnych, niepełnosprawnych, wymagających nawet całodobowej opieki. Nadal jest to bezinteresowna działalność wolontariuszy, jak głosi program Stowarzszenia, „inspirowana szlachetną postacią doktora Edmunda Wojtyły”.

Takie działania dopingują do dalszych czynów miłosierdzia. I niezbicie dowodzą, że my, Polacy, umiemy być miłosierni – nie tylko w sytuacjach ekstremalnych, jak teraz, gdy przyjmujemy uchodźców wojennych z Ukrainy. Ale także w „okresie zwykłym”, kiedy nie ma pandemii, gdy nie toczą się walki zbrojne. Takie jest oblicze naszego narodu. Taka jest polska dusza. W kontekście Święta Miłosierdzia możemy to sobie bardziej uświadomić.

Święto Miłosierdzia może być codziennie.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.