Obrazy z Auschwitz

GN 10/2022

publikacja 10.03.2022 00:00

Słowa w relacji polskiego artysty są wyciszone, ale obrazy krzyczą.

Andrzej Linert
Jerzego Adama
Brandhubera 
obrazy Auschwitz
Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau 
Oświęcim 2021
ss. 104 Andrzej Linert Jerzego Adama Brandhubera obrazy Auschwitz Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau Oświęcim 2021 ss. 104

Jerzy Adam Brandhuber (1897–1981) – człowiek o niemal powieściowej biografii, autor przejmujących obrazów, nauczyciel, żołnierz, więzień oświęcimskiego lagru, potem współtwórca i kustosz Muzeum Auschwitz-Birkenau – doczekał się pięknej książki albumowej. Opracował ją prof. Andrzej Linert, który poznał malarza w młodości i prawdziwie się z nim zaprzyjaźnił. Często bywał w jego skromnym pokoiku, mieszczącym się w dawnym bloku administracji obozowej, w pobliżu krematorium i szubienicy, na której powieszono Rudolfa Hoessa. Z przejmujących wspomnień, ze wspólnych spacerów po terenie dawnego lagru, z częstych kontaktów narodziła się ta książka, zawierająca zarówno opowieść o spotkaniu, reprodukcje obrazów, jak i wspomnienia samego Brandhubera zdeponowane w muzeum. Wszystko tworzy spójną w nastroju całość słów i obrazów, będącą zarówno świadectwem, jak i wyznaniem.

Brandhuber – absolwent krakowskiej ASP, uczeń znakomitych mistrzów malarskich, jak Jacek Malczewski czy Józef Mehoffer, żołnierz I wojny światowej, odznaczony Krzyżem Walecznych i odznaką Orląt Lwowskich, potem nauczyciel rysunku – trafił do Auschwitz w roku 1943 za pomoc Żydom. Przeżycia lagrowe poraziły jego wyobraźnię na całe życie „Nie chodziło mi o twarze więźniów, lecz o symboliczne przedstawienie akcji, nie o SS-manów, ich nie chciałem rysować – tylko ich ręce, czapki…”. Oryginalność tego zamierzenia daje efekt wstrząsu psychicznego i estetycznego. Słowa w relacji są wyciszone, ale obrazy krzyczą.

Tą książką prof. Linert zarazem składa hołd własnej matce, Matyldzie, zaangażowanej w pomoc przyobozową dla więźniów wychodzących do pracy na teren Boru Brzeszcze. Przekupując dozorców, dostarczała więźniom żywność, leki, odzież, angażując się w konspirację i ratowanie ludzi. Z jej wrażliwości wyrosły empatia i poczucie obowiązku autora.

Krystyna Heska-Kwaśniewicz

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.