Słowo Boże, prowadź!

GN 9/2022

publikacja 03.03.2022 00:00

Na każdą drogę wchodzi się przez bramę. Czy będą nią drzwi własnego domu, czy znak końca obszaru zabudowanego, czy może portowe doki – podróż musi mieć swój początek.

Słowo Boże, prowadź!

Najczęściej biegnący gdzieś przez granicę serca i rozumu, na której podjęta zostaje decyzja: ruszam. Powstaje oczywiście pytanie, czy warto w tę podróż wyruszać. Czy mam szansę przebyć tę drogę? Każdy ma – o ile zachowa zdrowy rozsądek nie tylko przy wytyczaniu szlaku, lecz (zwłaszcza) u początków podróży. Bo brama, którą się wybiera, powinna być ciasna, wąska, trudna. Bez fajerwerków i czerwonych dywanów.

26 sierpnia 2007 roku w rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański papież Benedykt XVI nawiązał do słów Jezusa o „ciasnych drzwiach”. Powiedział, że są to słowa, które oświecają, ale i budzą niepokój: „W czasie Jego ostatniej podróży do Jerozolimy pewien człowiek pyta: »Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?«. A Jezus odpowiada: »Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają« (Łk 13,23-24). Co oznaczają owe »ciasne drzwi«? Dlaczego wielu nie udaje się przez nie wejść? Czyżby chodziło o przejście zastrzeżone jedynie dla kilku wybranych? Ten sposób rozumowania rozmówców Jezusa jest, jak można się przekonać, wciąż żywy: zawsze pojawia się pokusa, by uznawać praktyki religijne za źródło przywilejów czy sposób zabezpieczenia. W rzeczywistości przesłanie Chrystusa wyraża coś wręcz przeciwnego: dostęp do życia mają wszyscy, lecz dla wszystkich przejście jest »ciasne«. Nie ma uprzywilejowanych. Przejście do życia wiecznego, otwarte dla wszystkich, jest »ciasne«, ponieważ jest trudne, wymaga wysiłku, wyrzeczenia, upokorzenia własnego egoizmu”.

To otwarte przejście do życia wiecznego stanowi cel naszej wielkopostnej drogi, którą chcemy przebyć wspólnie z naszymi Czytelnikami. „Droga do wolności. Słowo Boże, prowadź!” – to nasze motto. Trudno bowiem na tę drogę wybrać skuteczniejszego przewodnika niż objawione słowo Boga. Księgi prorockie stanowiące część Biblii Audio, załączone do tego numeru „Gościa Niedzielnego” są ważnym świadectwem tego, jak słowo Boga zawsze doprowadza człowieka do celu.

Droga do wolności oznacza dla chrześcijanina wysiłek nawrócenia. Czyż nie o to chodzi w Wielkim Poście? Każdy odcinek cyklu wielkopostnego poświęcimy jednemu z grzechów głównych, z ostatnim z nich rozprawimy się w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego.

Czym jest grzech? Katechizm Kościoła Katolickiego określa to jednoznacznie: „Grzech jest wykroczeniem przeciw rozumowi, prawdzie, prawemu sumieniu; jest brakiem prawdziwej miłości względem Boga i bliźniego z powodu niewłaściwego przywiązania do pewnych dóbr. Rani on naturę człowieka i godzi w ludzką solidarność. (...) Grzech jest obrazą Boga (...), przeciwstawia się miłości Boga do nas i odwraca od Niego nasze serca. Jest on, podobnie jak grzech pierworodny, nieposłuszeństwem, buntem przeciw Bogu spowodowanym wolą stania się »jak Bóg«, w poznawaniu i określaniu dobra i zła (Rdz 3,5). Grzech jest więc »miłością siebie, posuniętą aż do pogardy Boga«” (KKK 1849–1850). Bardzo istotne jest to, że Katechizm łączy tematykę grzechu z cierpieniem Chrystusa. Stwierdza bowiem dalej: „Właśnie podczas męki, gdy miłosierdzie Chrystusa odniesie zwycięstwo nad grzechem, najlepiej ukazuje on swoją siłę i różnorodność: niedowiarstwo, morderczą nienawiść, odrzucenie i drwiny ze strony przywódców i ludu, tchórzostwo Piłata i okrucieństwo żołnierzy, zdradę Judasza tak dotkliwą dla Jezusa, zaparcie się Piotra i odejście uczniów” (KKK 1851).

Szlak wytyczony, reguły określone, czas ruszać w drogę. W drogę do wolności.

ks. Adam Pawlaszczyk

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.