Msze za Ojczyznę dziś

Milena KINDZIUK

|

GN 7/2022 Otwarte

Bardzo często proces nawracania się czy odnalezienia Boga zaczyna się od właściwej postawy patriotycznej – twierdził błogosławiony ks. Popiełuszko.

Msze za Ojczyznę dziś

Prawda jest niezmienna. Jesteśmy powołani do prawdy, jesteśmy powołani do świadczenia o prawdzie swoim życiem. Oby godzina prawdy jak najszybciej powróciła na wielkiej tarczy, bohaterskiej tarczy naszego narodu, i oby prawda odniosła ostateczny triumf w naszej ojczyźnie – czyż te słowa nie dotyczą nas, współczesnych, żyjących w dobie wszechobecnych fake newsów? Pasują jak ulał. Tymczasem jest to fragment kazania bł. ks. Popiełuszki, wygłoszonego podczas jednej z Mszy za Ojczyznę w czasie stanu wojennego. Te słowa dobrze oddają ideę tego typu modlitwy. Żeby nie sięgać daleko – w ten nurt wpisuje się choćby wezwanie abp. Stanisława Gądeckiego do modlitwy o pokój na Ukrainie. Od historycznej chwili, kiedy to ks. Jerzy zaczął odprawiać słynne Msze za Ojczyznę, mija właśnie czterdzieści lat. W ostatnią niedzielę każdego miesiąca w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie gromadzili się ludzie z całej Polski.

Kto przybył raz, często stawał się już stałym uczestnikiem. Taką ks. Popiełuszko miał charyzmę, czym wprawiał w zdumienie swoich kolegów. Jeden z księży przyznawał: „Do tej pory miałem w pamięci chudego, chorowitego młodzieńca, który buntował się czasem po szczeniacku, a teraz jawił mi się jako dojrzały kapłan. Widziałem, że to, co robi, to nie była jakaś dziecinada czy brak wyobraźni z jego strony, mimo że groziły mu kopniaki. On wiedział, co znaczy ofiarne działanie księdza”. Wiedział, że jako kapłan ma obowiązek upominać się o poszanowanie ludzkiego życia, o godność, prawdę, sprawiedliwość. Bo taka jest nauka Chrystusa, a on prowadził ludzi właśnie do Niego. Wielu mówiło, że Msze za Ojczyznę pomagały wyzwolić się z nienawiści, po wielu latach przystąpić do spowiedzi. Sądzę, że 40-lecie Mszy za Ojczyznę to znakomita okazja, by na szerszą skalę powrócić do tej idei. Jak mówił ks. Jerzy: „Msze za Ojczyznę są potrzebne, bo bardzo często proces nawracania się czy odnalezienia Boga zaczyna się od właściwej postawy patriotycznej”. W tym duchu nauczali zresztą św. Jan Paweł II i bł. kard. Stefan Wyszyński. A Marianna Popiełuszko mówiła: „U nas w domu Polska była tak ważna jak wiara”.

Zatem Msza za Ojczyznę w każdej parafii?•