Maestro sztuk wszelakich

Szymon Babuchowski

|

GN 6/2022

publikacja 10.02.2022 00:00

Wizyta w Muzeum Stanisława Wyspiańskiego uzmysławia, jak różnorodna jest twórczość naszego artysty, który wszystko, czego się tknął, zamieniał w wielką sztukę.

Na wystawie możemy stanąć niemal twarzą w twarz z wizerunkiem Boga Ojca. Na wystawie możemy stanąć niemal twarzą w twarz z wizerunkiem Boga Ojca.
Roman Koszowski /foto gość

Kiedy w 1907 r. umarł Stanisław Wyspiański, ówczesna dyrekcja Muzeum Narodowego w Krakowie, wspierana przez środowisko artystyczne, planowała stworzyć oddział poświęcony twórczości wybitnego artysty. Powołano nawet specjalny komitet zbierający fundusze na to, by – jak donosiła wtedy gazeta „Czas” – „pamięć zmarłego najpiękniej uczcić, a zarazem duchową jego spuściznę otoczyć opieką i zabezpieczyć dla potomnych pokoleń”. Do idei tej wracano później wielokrotnie, jednak osobny oddział poświęcony twórcy „Wesela” powstał dopiero w roku… 1983 przy ulicy Kanoniczej. W 2004 r. został on przeniesiony do Kamienicy Szołayskich i tam funkcjonował do 2012 r. Obecne, trzecie już Muzeum Stanisława Wyspiańskiego mieści się od niedawna w budynku Starego Spichlerza przy placu Sikorskiego.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.