PAP
publikacja 29.01.2022 08:30
Atak Rosji na Ukrainę nie musi zakończyć się szybkim zwycięstwem sił Władimira Putina (70 l.) - przekonuje w weekendowym "Fakcie" gen. Waldemar Skrzypczak. Ocenił, że Ukraińcy dostali od Wielkiej Brytanii najlepszą broń.
Pocisk przeciwpancerny typu Javelin The U.S. Army / CC 2.0
Gen. Skrzypczak podkreślił, że "wsparcie, jakie otrzymało niedawno ukraińskie wojsko, może zmienić wynik ewentualnego starcia".
"Jeśli Rosjanie by się ruszyli, to myślę, że tym sprzętem Ukraińcy urządzą im krwawą łaźnię" - przekonuje były dowódca Wojsk Lądowych, który dowodził m.in. brygadą ukraińską w Iraku.
Wyjaśnił, że Ukraina otrzymała od Wielkiej Brytanii ręczne wyrzutnie pocisków kierowanych NLAW. Jego zdaniem, "to broń idealna na takie pole walki".
"Rosjanie nie mają systemów odpornych na taką broń przeciwpancerną i oni się tego boją. Tam będą walki na bliskie odległości i nie ma takiej możliwości, aby Rosjanie uniknęli tych pocisków" - ocenił były dowódca Wojsk Lądowych.
W "Fakcie" przypomniano, że "Ukraina ma także doskonałe amerykańskie kierowane pociski przeciwpancerne typu Javelin i własne systemy przeciwczołgowe oraz uzbrojone drony".