Mistyka rozbójnika

Szymon Babuchowski

|

GN 4/2022

publikacja 27.01.2022 00:00

Jak pogodzić tak odległe od siebie wizerunki: rozbójnika prowadzącego awanturniczy tryb życia, kryminalisty nawet, a jednocześnie wielkiego czciciela Najświętszego Sakramentu? Który Caravaggio jest prawdziwy?

Portret Caravaggia autorstwa  Ottavia Leoniego (ok. 1621). Portret Caravaggia autorstwa Ottavia Leoniego (ok. 1621).
wikimedia

Na ubiegły rok przypadała 450. rocznica narodzin Caravaggia – jednego z najbardziej intrygujących malarzy wszech czasów. Jubileuszowy rok minął, ale zainteresowanie biografią wybitnego artysty bynajmniej nie słabnie. Nadal odbywa się też – w formie wirtualnej – międzynarodowy kongres poświęcony życiu i twórczości malarza żyjącego na przełomie renesansu i baroku, zatytułowany „Tajemnice Caravaggia”. Ostatnia, piąta sesja, podczas której spotkają się pochodzący z 40 krajów znawcy tej niezwykłej postaci, zaplanowana jest na 28 stycznia.

Wskrzeszony przez Longhiego

Wiele ciekawych wniosków przyniosła poprzednia sesja, moderowana przez Barbarę Jattę, dyrektor Muzeów Watykańskich. Spotkanie online poświęcone było m.in. wierze geniusza z Mediolanu i trzeba przyznać, że pojawiające się na nim tezy mogą poważnie zachwiać utrwalonymi w naszych głowach stereotypami na temat barokowego twórcy. – Jeszcze w latach 30. ubiegłego wieku, przed reinterpretacją Caravaggia przez Roberta Longhiego, był on uważany za heretyka, za kogoś, kto był zbyt surowy w przedstawianiu sacrum – relacjonowała Barbara Jatta w rozmowie z Radiem Watykańskim. – Wizja ta została obalona przez badania prowadzone w ciągu ostatnich siedemdziesięciu lat. To nie przypadek, że dziś na nowo odkrywane są wiara i duchowość Caravaggia: od udziału artysty w czterdziestogodzinnym nabożeństwie eucharystycznym po włączenie jego autoportretu do malowanych przez niego dzieł sztuki sakralnej.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.