Błędy Polskiego Ładu

GN 4/2022

publikacja 27.01.2022 00:00

O błędach popełnionych w założeniach i realizacji Polskiego Ładu, reformowaniu państwa przez PiS i istocie konfliktu z Unią Europejską mówi współtwórca Porozumienia Centrum, filozof i menedżer dr Józef Orzeł.

Błędy Polskiego Ładu Tomasz Gołąb /Foto Gość

Bogumił Łoziński: Program Polski Ład ma poprawić sytuację materialną osób niezamożnych. Tymczasem obowiązujący od początku roku system podatkowy zaproponowany w tym programie wzbudził niepokój społeczeństwa. Ludzie nie wiedzą, ile będą zarabiać. Gdzie rząd popełnił błąd?

Józef Orzeł: Na podnoszenie poziomu życia Polaków był czas na początku rządów PiS, a nie teraz, gdy są bardzo niesprzyjające okoliczności. Mamy pandemię, ogromną inflację, m.in. z powodu bardzo dużego wzrostu cen energii, jest polityka klimatyczna Zachodu, która w przypadku gospodarki węglowej, jak nasza, generuje potworne podwyżki cen prądu. W 2016 r. rząd wprowadził program 500 Plus. On był bardzo potrzebny i w bardzo dobrym momencie przeprowadzony – po to, aby zwrócić biedniejszym to, co stracili w wyniku rządów Platformy Obywatelskiej. Trzeba tu oddać szacunek PiS za odwagę, determinację, ale także za prostotę. Program został wdrożony najprościej, jak można, nie uzależniając pomocy od wysokości dochodu. Było to bezwarunkowe świadczenie dla rodzin z dziećmi. I to jest świetny system. Pamiętam, że Jarosław Kaczyński wymógł wtedy tę bezwarunkowość na swoim otoczeniu decyzyjnym. Polski Ład trzeba było wprowadzić razem z 500 Plus.

Czy wspomaganie mniej zarabiających kosztem bogatszych jest właściwym mechanizmem podnoszenia poziomu życia ludzi niezamożnych?

To jest podstawowy problem. Po przejęciu władzy PiS mógł powiedzieć, że uderzamy w najbogatszych i każemy im więcej płacić, uzasadniając to tym, że ci zamożniejsi skorzystali na niesprawiedliwej polityce rządów Platformy. Obecnie trudno używać tego argumentu, ponieważ od sześciu lat rządzi PiS i prowadzi politykę płacową, więc jeśli ludzie zarabiają więcej, to po prostu za dobrą pracę im się to należy. Po 33 latach kapitalizmu czas dać sobie spokój z myśleniem, że bogatsi muszą być nieuczciwi i w imię sprawiedliwości społecznej trzeba im zabrać część majątku, a zacząć myśleć jak twórcy kapitalizmu z końca XVIII wieku – że to dzięki tym bardziej przedsiębiorczym, właścicielom zakładów pracy, pracodawcom kraj się rozwija. Oni ponoszą ryzyko prowadzenia biznesu i dlatego korzyści im się należą.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.