Północ warta Zachodu

Jacek Dziedzina

|

GN 3/2022

publikacja 20.01.2022 00:00

Nawet neutralne dotąd państwa biorą pod uwagę członkostwo w NATO. Czy Finlandia i Szwecja mają powody do obaw przed Rosją?

Wspólne ćwiczenia armii szwedzkiej, fińskiej, norweskiej, amerykańskiej i brytyjskiej. Wspólne ćwiczenia armii szwedzkiej, fińskiej, norweskiej, amerykańskiej i brytyjskiej.
Rob Schoenbaum /Polaris/east news

Członkami NATO są od samego początku (1949 r.) Norwegia i Dania, w tym gronie nie ma jednak Finlandii i Szwecji. Już ten fakt pokazuje, jak różną drogą podążają kraje, które w naszej części Europy są nieraz traktowane niemal jak monolit. Z różnych powodów i Finowie, i Szwedzi do niedawna nie brali w ogóle pod uwagę członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim. Od paru lat można jednak zaobserwować stopniową zmianę w kierunku co najmniej przemyślenia takiej perspektywy. Coraz bardziej agresywna polityka Rosji przyspieszyła ten proces i dziś jest to opcja brana pod uwagę całkiem poważnie. O ile Szwecja w NATO to byłby trudny, ale ciągle możliwy do przełknięcia przez Moskwę scenariusz, o tyle już członkostwo Finlandii byłoby dla Rosji niemal taką samą „zbrodnią”, jak wstąpienie Ukrainy.

Mentalność buforowa

W 2017 roku w Stanach Zjednoczonych wpływowe środowiska opracowały następującą ofertę dla Rosji: strefę buforową złożoną z państw, które mają być neutralne, a Zachód ma zagwarantować, że nigdy nie znajdą się w NATO. Otwarcie taki program ogłosił Broo- kings, jeden z poważniejszych ośrodków politycznych w Stanach. Swój raport autorzy zatytułowali nawet dosłownie „Poza NATO: Nowy kształt bezpieczeństwa dla Europy Wschodniej”. Dość skomplikowany wywód sprowadzał się do wyrażonej wprost propozycji: niech państwa takie jak Finlandia i Szwecja z jednej strony oraz Ukraina, Białoruś i Mołdawia z drugiej, a także Gruzja, Armenia i Azerbejdżan i ostatecznie również Cypr i Serbia pozostaną na zawsze państwami neutralnymi, tworząc strefę buforową między Rosją a Zachodem. I trzeba przyznać, że jakkolwiek kuriozalnie taka propozycja by brzmiała (choć – nie oszukujmy się – nie jest to myślenie zupełnie obce zachodnim decydentom), to akurat w przypadku Szwedów i Finów jeszcze parę lat wcześniej byłaby odebrana jako zupełnie naturalna i zgodna z ich wizją bezpieczeństwa w Europie.

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.