W Indiach trwa antychrześcijańska kampania wspierana przez nacjonalistyczne władze. Jej ostatnim akordem jest zamknięcie sierocińca i domu dla najuboższych prowadzonego przez Misjonarki Miłości.
Protest chrześcijan w Bangalore, 22 grudnia 2021 r.
JAGADEESH NV /EPA/pap
Władze testują, na ile mogą sobie pozwolić. – Gdyby zabrakło presji międzynarodowej opinii publicznej w sprawie zgromadzenia założonego przez matkę Teresę z Kalkuty, pętla represyjnych ograniczeń zacisnęłaby się o wiele mocniej – uważa Brinelle D’Souza z Tate Institute w Bombaju. Wskazuje on, że chrześcijanom w Indiach (stanowiących ok. 2 proc. spośród 1,4 mld mieszkańców) zawsze żyło się trudno, jednak w czasie rządów premiera Narendry Modiego, który w 2014 r. doszedł do władzy, szykany i przemoc nasiliły się.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.