Duszpasterze o młodzieży

GN 3/2022

publikacja 20.01.2022 00:00

Ks. Jarosław Kuśmierczyk proboszcz parafii św. Jana Pawła II w Ruścu koło Warszawy, harcmistrz, organizator letnich wyjazdów dla młodzieży

– Młodzież, z którą się stykam i która nie chodzi do kościoła, to raczej nie są wrogowie wiary. Ostro wojujących jest marginalny procent, pomijając okresy buntu, kiedy neguje się rodziców, szkołę i wszystko. Brakuje jednak zrozumienia, czym jest Kościół, i potrzeby szukania ratunku u Chrystusa. Teraz jeszcze doszła pandemia – zwolniono nas z obowiązku chodzenia do kościoła, więc potem sam się zwalniam, kiedy już można przyjść.

Mam kontakt z uczniami, którzy wypisali się z katechezy. Nie widzę wrogości. Tylko jak tych ludzi przyciągnąć? Pierwsza rzecz to być dla nich na wyciągnięcie ręki. Jakąś formą zbliżenia jest przygotowanie do bierzmowania, jeśli jest dobrze robione. W tym roku spotkania prowadzi grupa młodzieżowa. Zauważyłem, że jak do 15-latków mówi ktoś o 2–3 lata starszy i opowiada o swoim doświadczeniu obecności Pana Jezusa w życiu, to spijają każde słowo, potem żywo dyskutują i nie chcą się rozejść.

Kiedy prowadziłem letnie obozy, wielu uczestników mówiło, że podobała im się Msza św. o 15.00, czyli w środku dnia. Mnie to zdumiewało. Grupa nie była reprezentatywna, bo jeździli głównie ministranci albo dzieci z rodzin ze wspólnot neokatechumenalnych, ale na pewno pomaga to, że widzi się rówieśnika, który się modli i nie nudzi się tym.

Dostępne jest 34% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.