„To piękny pontyfikat” – napisał… główny krytyk papieża, który dotąd bezwzględnie oceniał decyzje Franciszka, a nawet twierdził, że został on w sposób nieważny wybrany na stolicę Piotra. Co rozbroiło Antonio Socciego?
Antonio Socci był wielkim krytykiem papieża. Dziś przyznaje, że bardzo się mylił.
Riccardo Antimiani /EIDON/REPORTER/east news
Ceniony włoski publicysta, który przez ostatnie lata nie szczędził niezwykle gorzkich słów pod adresem Franciszkowego pontyfikatu, dzień przed rocznicą święceń papieża opublikował w „Libero Quotidiano” (a później na swym autorskim blogu) tekst, w którym bez owijania w bawełnę wyznał: „Jutro przypada rocznica święceń kapłańskich Jorge Mario Bergoglia, który w piątek 17 grudnia skończy 85 lat. Nie wiem, czy w głębi serca dokona wstępnej oceny swojego pontyfikatu (analitycy już rozpoczęli). Z pewnością trudno jest przewodzić Kościołowi w burzliwym ostatnio czasie, być świadkiem galopującej dechrystianizacji (w świecie, który, jak się wydaje, oszalał) i narażać się na ataki demonizujących i wygłaszających pochlebstwa (nie wiem, co jest gorsze)”. Najgłośniej nad Tybrem wybrzmiało zdanie: „Musimy uznać, że pierwotna postać tego papiestwa jest bardzo piękna”.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.